„Mówili, że bez miłości będę szczęśliwa.
Mówili, że lekarstwo na miłość sprawi, że będę bezpieczna.
I zawsze im wierzyłam.
Do dziś.
Teraz wszystko się zmieniło.
Teraz wolę zachorować i kochać choćby przez ułamek sekundy, niż żyć setki lat w kłamstwie.
Dawniej wierzono, że miłość jest najważniejszą rzeczą pod słońcem.
W imię miłości ludzie byli w stanie zrobić wszystko, nawet zabić.
Potem wynaleziono lekarstwo na miłość.
Czy gdyby miłość była chorobą, chciałbyś się wyleczyć?"
Mówili, że lekarstwo na miłość sprawi, że będę bezpieczna.
I zawsze im wierzyłam.
Do dziś.
Teraz wszystko się zmieniło.
Teraz wolę zachorować i kochać choćby przez ułamek sekundy, niż żyć setki lat w kłamstwie.
Dawniej wierzono, że miłość jest najważniejszą rzeczą pod słońcem.
W imię miłości ludzie byli w stanie zrobić wszystko, nawet zabić.
Potem wynaleziono lekarstwo na miłość.
Czy gdyby miłość była chorobą, chciałbyś się wyleczyć?"
* * *
Informacje:
Tłumaczenie: Monika Bukowska
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: kwiecień 2012r
Tłumaczenie: Monika Bukowska
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: kwiecień 2012r
Ilość stron: 360
Na „Delirium” czekałam od
dłuższego czasu, tak naprawdę byłam zafascynowana twórczością Lauren Oliver
przez jej książkę „7 razy dziś”, która bardzo mi się spodobała. Na pewno
spotkaliście się z wieloma pochlebnymi recenzjami „Delirium” i nie ma co się
dziwić. Ta powieść jest naprawdę dobra.
„Miłość – najbardziej zdradliwa choroba na świecie: zabija cię zarówno
wtedy, gdy cię spotka, jak i wtedy, kiedy cię omija.”
Spotykamy się z rzeczywistością,
która w wielu przypadkach wywoła szok. Miłość, a raczej amor deliria nervosa jest śmiertelną chorobą. Dlatego młodzież,
która ma około 18 lat ‘szczepi’ się
przeciwko takowej. Ludzie stają się wtedy bezbarwni, wszystkie emocje z nich
uciekają. Portland wygląda jak miasto pełne żywych trupów. Zakazane są
jakiekolwiek kontakty z płcią przeciwną, o godzinie 21 nieleczeni nie mogą
przebywać poza domem. Porządkowi co jakiś czas przeczesują teren poszukując
ludzi z objawami choroby.
„Słowo, które wydostało się z mojej krtani i zatańczyło na moich
ustach, zanim byłam w stanie pomyśleć i je powstrzymać. Pytanie brzmiało: „spotkamy
się jutro?”. A to słowo brzmiało: t a k.”
W tym świecie żyje dziewczyna
imieniem Lena, która powoli zbliża się do osiemnastych urodzin i tym samym
zabiegu. Jest nieświadoma kłamstw, które ją otaczają. Nie może się doczekać, aż
zostanie ‘zaszczepiona’, odlicza do tego
dni. Jej rodzina została naznaczona piętnem deliri
od kiedy jej matka popełniła samobójstwo z powodu miłości. Dlatego Lena chce
pozbyć się możliwości skończenia jak ona wkraczając w świat dorosłości. Podczas
jej ewaluacji – to egzamin, dzięki któremu dobiorą jej partnera do końca życia –
spotyka chłopaka, który odmieni jej życie i światopogląd. Co się stanie jeśli
biedna Lena ‘zachoruje’? Czy ich miłość przetrwa w tak okrutnej rzeczywistości?
Tę parę czeka wiele przygód i wiele godzin spędzonych sam na sam. A wszystko
pod groźbą śmierci.
„Wiesz, że nie możesz być szczęśliwa, jeżeli czasem nie bywasz
nieszczęśliwa, prawda?”
Bohaterowie książki są
rzeczywiści. Ich zachowania są naturalne. Lena, która z początku czuje strach
przed wszystkim. Niepewność jej przyjaciółki Hany podczas rozmowy o nielegalnym
koncercie [muzyka również jest zabroniona]. I Alex spowity mgłą tajemnicy.
Polubiłam tę trójkę, to naprawdę zgrana grupa, która może przezwyciężyć wiele
niedogodności losu. Obserwujemy przy nich gamę uczuć. Przechodzą przez dobre i
złe czasy.
Fabuła jest na pewno oryginalna.
Lauren Oliver wykreowała swój świat w naprawdę dobry sposób. Polityka, objawy amor delirii nervosy są świetnie
opisane. Dialogi rzeczywiste. Brak tu kwiecistych zawiłych wypowiedzi od
których z czasem głowa pęka. Wszystko
łatwo i przyjemnie się czyta. Można pozwolić sobie na lekki spacerek po fabule „Delirium”.
Lektura zajęła mi dwa przemiłe wieczory i nie mogłam się od niej oderwać.
Dodatkowo przed każdym rozdziałem możemy znaleźć wycinki z Księgi Szczęścia Zdrowia i Zadowolenia -
to taki podręcznik opisujący zasady życia. Niestety z przykrością muszę
stwierdzić, że zakończenie jest przewidywalne i z tego powodu nie mogłam dać
najwyższej oceny.
Polecam tę książkę. Wywołuje ona
wiele emocji u czytelnika, od tych pozytywnych do negatywnych takich jak złość
z powodu braku rodzinnych zażyłości i okrutnego prawa panującego tam. Jeśli
ktoś jeszcze nie miał styczności z twórczością Lauren Oliver to zapraszam do
nadrobienia zaległości.
Ocena: 9/10
„Miłość – zabije cię i jednocześnie ocali.”
Naprawdę długo czekam na tą książkę. Ogromnie interesuje mnie to 'lekarstwo na miłość' i historia bohaterki. Muszę ją poznać! xD
OdpowiedzUsuńJestem właśnie w trakcie czytania Delirium :) i jak na razie jestem zachwycona. Zobaczymy co będzie dalej ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ;)
Stoi grzecznie( no może nie tak grzecznie bo ciągle krzyczy "przeczytaj mnie") na półeczce i czeka na swoją kolej ;D
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę ją przeczytać! : >
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo zachęcająco. Jak tylko ją gdzieś dorwę na pewno przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńNo to teraz muszę ją mieć ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mam w planach - mój egzemplarz już czeka na półce ^^
OdpowiedzUsuńksiążka od jakiegoś czasu znajduje się na mojej "liście życzeń", zatem nie muszę komentować nic więcej ;]
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać, kiedy przeczytam "Delirium"! Na pewno jej sobie nie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tą książkę :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńTyle pozytywnych recenzji słyszałam o tej książce, że w końcu muszę po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńDużo słyszałam o tej książce. Chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńChyba jednak się po nią skuszę;)
OdpowiedzUsuńI ja jestem pod urokiem tej książki:))
OdpowiedzUsuńNa pewno przeczytam. Szkoda tylko, że zakończenie zawodzi :((
OdpowiedzUsuńMimo kiepskiego zakończenia muszę ją przeczytać :D
OdpowiedzUsuńTfu! Nie kiepskiego tylko przewidywalnego. Wybacz moje rozkojarzenie :D
UsuńChętnie bliżej zapoznam się z tą książką. Słyszałam o niej wiele dobrego, a Twoja recenzja również zachęca ;)
OdpowiedzUsuńPo Twojej recenzji doszłam do wniosku, że koniecznie muszę przeczytać tę pozycję!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mam taką wielką ochotę na tę książkę .... :D Po przeczytaniu Twojej recenzji jeszcze bardziej ją chcę ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam, a pod recenzją mogę się podpisać :D
OdpowiedzUsuń