Informacje:
Data premiery: 20 marca 2013
Wydawnictwo: Bukowy Las
Seria: Blask tom 3
Kategoria: fantasy, młodzieżowe, paranormal romance
Ilość stron: 392
Czas czytania: 3 dni
Opis wydawnictwa:
Anielica Bethany oraz Xavier, jej ziemski ukochany,
wystawili cierpliwość niebios na próbę już w chwili, gdy zaczęli się spotykać.
Teraz przekraczają ostateczną granicę: biorą ślub. W dniu, w którym
poprzysięgli sobie, że nic ich nigdy nie rozdzieli, dowiadują się, iż
najtrudniejsze z dotychczasowych wyzwań dopiero przed nimi: zmuszeni będą
stawić czoło Siódmym, specjalnie wyszkolonemu oddziałowi żołnierzy anielskiego
wojska powołanemu do pilnowania ładu we wszechświecie. A oni nie spoczną,
dopóki ich misja nie zostanie wypełniona, krnąbrny anioł schwytany i doprowadzony
przed oblicze niebieskiego sądu. Czy zakochany anioł udowodni niebu i ziemi, że
nie istnieje na świecie siła potężniejsza od miłości?
* * *

która już od dawna kurzy się na półkach. Z początku uważałam tę serię
za wartą uwagi i nawet ciekawą. Jednak mój gust literacki powoli się zmienił,
zauważyłam, że książki oceniam teraz ostrzej niż przed rokiem.
Alexandrę Adornetto podziwiałam i nadal podziwiam.
W końcu „Blask” napisała mając zaledwie piętnaście lat. Ile osób chciałoby mieć
tak duże osiągnięcie na swoim koncie. Jednak, czy w tym wieku można stworzyć
coś niepowtarzalnego? Nie jestem pewna.
Beth jest anielicą, która przybyła na ziemię z
misją szerzenia dobra w pewnej mieścinie. Jej drogi krzyżują się z Xavierem,
zwykłym chłopcem. Jak wiadomo związek anioła i człowieka jest zakazany.
Zakochani muszą przejść wiele ciężkich prób by być razem. W końcu decydują się
spalić wszelkie mosty i… pobierają się znosząc tym samym wszelkie nieszczęścia
na swoich bliskich. Niebo zaczyna ścigać Beth i Xaviera, pragną zakończyć ich
związek, a do tego użyją wszelkich dostępnych środków.
Jak dla mnie pomysł na fabułę jest dość przeciętny.
Zakazany związek pomiędzy człowiekiem, a aniołem. O ile dobrze kojarzę to z
czymś takim mogliśmy się już spotkać. Wątek podróży do piekła, w drugiej
części, nie potrzeba dużo by na taki pomysł wpaść, dlatego trylogia „Blask” nie
wydaje mi się szczególnie warta uwagi. Jednak nie bawiłam się przy niej źle. W
niektórych momentach nawet nie mogłam odłożyć książki na bok, ponieważ trochę
mnie wciągnęła. Język jakim posługuje się
autorka jest prosty, a jednak bardzo
barwny i dojrzały. Czytelnik z łatwością podróżuje pomiędzy stronami książki i
zanim się nie obejrzy, widzi koniec. „Niebo” można dodać do typowych książek
dla nastolatek, gdzie miłość wszystko przezwycięża. Dużym minusem jest
pozostawienie wielu nierozwiązanych wątków. Tak naprawdę zakończenie informuje nas
tylko i wyłącznie o głównej parze. Po odłożeniu książki od razu nasuwają się
pytania dotyczące innych bohaterów.
Główna bohaterka Bethany jest jedną z najbardziej
irytujących postaci z jakimi się spotkałam. Jest naiwna, przez co swoimi
wyborami niszczy wszelkie możliwości na dobre zakończenie. Rozumiem, że jako
anioł jest postacią miłosierną, szerzącą miłość, jednak autorka przesadziła.
Chyba każdy wie, że demonom ufać nie można, no cóż. Beth nie ma o tym pojęcia.
Czytając książkę zadawałam sobie pytanie: Co
ten Xavier w niej widzi? Dopiero zakończenie „Nieba” uświadomiło mnie, że Beth
ma w sobie jakąś pozytywną stronę.
Nawet nie wiem co mogę jeszcze powiedzieć o tej
książce, a nawet całej serii. Jest raczej nijaka.
Podsumowując, trylogię „Blask” mogę polecić jedynie
młodszym czytelniczkom i tym, które pragną odetchnąć od ciężkiej literatury.
Ocena: 6/10
Trylogia "Blask":
Blask / Hades / Niebo
Recenzja została umieszczona na:
Nie widzę niestety tego dla siebie.
OdpowiedzUsuńo fuck fuck fuck! To to już wyszło?! omg :D Muszę lecieć do empiku <3
OdpowiedzUsuńO dziwo byłam dzisiaj w Empiku i tej książki nie zauważyłam. Jak coś to zerknij do Matrasa :)
UsuńKlikając w link spodzewałam się jakiejś recenzji bardzo naskakującej na tę książkę. Fajnie, że nie jest aż tak źle, jak myślałam, ale jakoś wciąż mnie nie ciągnie do tej serii...
OdpowiedzUsuńJednak zawsze mogło być lepiej :)
UsuńA to ja sobie ejdnak podaruję. Lubię anioły, ale irytujące bohaterki to zmora książek młodzieżowych i autorka widocznie powiela ten schemat. jednak plus dla Adornetto, że pomimo młodego wieku nie posługuje się zbyt banalnym językiem... Jak twierdzisz. Mimo to odpuszczę sobie ;)
OdpowiedzUsuńMam pierwszą część tej serii i bardzo chcę ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńGust też dojrzewa, i ja jeszcze kilka lat temu zachwycałem się co drugim filmem i książka. Z czasem pozytywnie zaskakuje coraz mniej. Z jednej strony to cieszy (potrafimy docenić dobrą robotę), z drugiej smuci (dlaczego niemal nic już nie wywołuje TAKICH emocji) :-)
OdpowiedzUsuńKsiążka zupełnie nie dla mnie :)
Co? Nie wiedziałam, że ta książka już się pojawiła na rynku wydawniczym. Jakoś obeszło się to bez większego echa... dziwne.
OdpowiedzUsuńNo, ale nic... ja na razie sobie odpuszczę tą serię :)
Pozdrawiam!
Hmm Blask czytałam, ale wypadł średnio. Nie wiem czy sięgnę po dalsze części...
OdpowiedzUsuńChciałabym przeczytać blask
OdpowiedzUsuńCos jest w tej trylogi, cos co mnie osobiście zamurowało.
OdpowiedzUsuńPierwszy tom mnie nie zachwycił, powiem więcej, zniechęcił mnie do tej serii. Mam jednak drugą część na półce, więc chyba i tak się w końcu za nią wezmę. Jednak dalej nie mam zamiaru tego ciągnąć :/
OdpowiedzUsuń