Dzień 2: Książka, którą przeczytałeś więcej niż 3 razy.
Jest to oczywiście "Harry Potter i Insygnia Śmierci". Nie mam pojęcia ile razy sięgałam po tę książkę. Nie mogłam rozstać się z bohaterami, nie potrafiłam przeboleć tego, że to ostatnia część. Raz pochłonęłam ją w jeden dzień! Przyznaję się bez bicia, że uwielbiam Pottera i nigdy z niego nie wyrosnę :)
Pewnie jeszcze kilka razy będę brnąć pośród stron tej lektury.
Pewnie narażę się fanom młodego czarodzieja, ale nigdy nie doświadczyłam jego fenomenu. ;-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Harry'ego, ale każdą część czytałam tylko jeden raz ;/
OdpowiedzUsuńPotter <3 Moimi ulubionymi częściami są Zakon Feniksa i Więzień Azkabanu :)
OdpowiedzUsuńharry'ego mam nadal do nadrobienia, ale jestem już w połowie serii, a kumpela z która mieszkam jest w posiadaniu wszystkich części... WIęc nic, tylko nadrabiać. Ale to prawda, wszystkie do tej pory przeczytane przeze mnie tomy były niesamowite ;)
OdpowiedzUsuńGdybym brała udział w 30DBC prawdopodobnie też wpisałabym ostatnią część Harry'ego :> albo "intruza"... Nie, jednak Harry'ego :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Natalie ^^
U mnie też to ta seria i jeszcze " Ania z Zielonego Wzgórza".
OdpowiedzUsuńO tak Harry :) A ja się dziś zastanawiałam, czemu ja cię w obserwatorach nie mam... Coraz gorzej ze sklerozą :<
OdpowiedzUsuńZ reguły szkoda mi czasu na czytanie czegoś po trzy razy, ale jedną z nielicznych książek, które przeczytałam więcej niż 3 razy, to też Potter, tylko że "Kamień Filozoficzny", ale ostatni tom również bardzo mi się podobał :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
izkalysa
A ja właśnie nigdy nie przeczytałam żadnej książki po trzy razy, a HP również nigdy nie czytałam! :)
OdpowiedzUsuńhttp://shelf-of-books.blogspot.com/
Też wracam do Pottera :-) Z tego się chyba nie wyrasta...
OdpowiedzUsuńPamiętam jak siedziałam na takim malutkim krzesełku w empiku i czytałam :-)
OdpowiedzUsuń