I nadszedł ten nieszczęsny czas, gdy wakacje dobiegają końca. Czas spakować tornistry i iść do szkoły. Niestety mnie też to czeka, a do tego maturka z nową podstawą programową. Będzie źle :)
Z racji tego, że przez ostatni czas nie było podsumowań miesiąca, postanowiłam stworzyć ten post. W końcu sama jestem ciekawa swojego wyniku końcowego.
LIPIEC:
1) Rhiannon Frater "Pierwsze dni"
2)Nina Reichter "Ostatnia spowiedź tom 2"
3) Charles Bukowski "Najpiękniejsza dziewczyna w mieście"
7) Markus Zusak "Złodziejka książek"
SIERPIEŃ:
1) Kathy Reichs "Deja Dead"
3) John Green "Gwiazd naszych wina"
4) Molly McAdams "Wybieram ciebie"
5) Molly McAdams "Wybieram miłość"
6) Jay Crownover "Zaryzykuj ze mną: tom 1"
7) Rhiannon Frater "Konfrontacja"
Podsumowując: 15 książek
A jak to wyszło u Was? Czekam na komentarze :)
Będzie dobrze :) Ja za to chciałabym wrócić do szkoły....
OdpowiedzUsuńNie będzie tak źle jak mówią. Maturę przeżywałam w zeszłym roku i muszę Ci powiedzieć, że więcej o niej gadania i straszenia, niż wszystko to warte :) Jednak nowej podstawy programowej nie zazdroszczę.. Jakie przedmioty do zdawania wybrałaś :)?
OdpowiedzUsuńRozszerzenie: Polski, Angielski, WOS i zastanawiam się nad historią :)
UsuńZ chęcią sięgnęłabym po książki Rhiannon Frater. Ja mam jeszcze miesiac wakacji (studenci górą!), ale... poprzedni miesiąc spędziłam na doszkalaniu się z ekonomii, bo przyszło mi stawić się na poprawce. Teraz, kiedy zdałam, mam jeszcze miesiąc wolności ;) MOże nadrobię trochę lektur...?
OdpowiedzUsuńJeszcze nie zbadałam ile przeczytałam ksiazek w tym miesiącu, ale chyba będzie mniej. Będę trzymac za Ciebie sciuki na tej maturze.
OdpowiedzUsuńMatura jest przereklamowana - sama siebędziesz śmiała jak ją już zdasz, że martwiłaś się niepotrzebnie. W podsumowaniu miesiąca jak sprawdziłam u siebie to trzymam poziom lipca, w sierpniu mam za soba 24 książki zrecenzowane +3 przeczytane ale to już wliczam na wrzesień - wiec chyba jest dobrze ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tylu recenzji. Mnie ostatnio opuściła wena. :)
UsuńZnam ten ból, od września również idę do klasy maturalnej, a nowa podstawa wcale mnie jakoś nie przekonuje. Szczególnie że na pomoce naukowe i podręczniki wydać muszę niebotyczne sumy.
OdpowiedzUsuńU mnie wakacje, jeśli chodzi o stronę zarówno książkową jak i tą typowo wakacyjną bardzo fajnie i szkoda, że się kończą, ale im bliżej matury, tym bliżej do studiów i dalej od liceum, a tego właśnie potrzebuję :D
Ja przeczytałam książek 12 (i zrecenzowałam je) + 3 (recenzje gotowe do publikacji) + 7 (recenzje czekają na napisanie). Jak dla mnie to wspaniały wynik i oby w przyszłym roku był jeszcze lepszy, w końcu będzie tyle czasu :D
Najdłuższe wakacje! Jupi! :D
UsuńOch ja nawet nie liczę ile tego się zbiera ;) Po prostu czytam i czytam, lecz też trochę ich nazbierało :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze mam wakacje do końca września - jak to studenci, ale mam też troszkę do napisania (licencjat i magisterka) więc zajęć mi nie brak. Jeszcze nie podsumowuję wakacji, ale w lipcu miałam 8 przeczytanych, a w sierpniu jest 7 - choć jeszcze liczę na jedną dodatkową pozycję ;)
OdpowiedzUsuńCzy to będzie ta matura, gdzie nie ma już prezentacji z polskiego tylko odpowiada się ustnie z... treści wielu lektur, motywów, epok - losowanie jak na egzaminie? Czyli taki powrót jeszcze chyba do tej formy sprzed ... lat wielu. Moja matura w 2008, a teraz to tylko sesje: letnie i zimowe plus obrony :)
Tak, będzie losowanie. I to w sumie zależy od szczęścia, bo wszystkiego nie da się przyswoić :)
Usuń15 książek to niesamowity wynik, gratuluję :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wynik, gratuluję :) U mnie wyszło nieco więcej książek. Zazdroszczę przeczytania "złodziejki książek", sama na nią poluję :)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com