Autorka: Cecilia Randall
Tytuł: Hyperversum Oryginalny tytuł: Hyperversum
Wydawnictwo: Esprit
Data wydania: maj 2011 (data przybliżona)
Liczba stron: 768
Czas czytania: 5 dni
Więcej informacji >tutaj<.
Mieliście może okazje poznać czar gier RPG?
Możliwość wcielenia się w całkowicie inną postać? Rozwijania jej umiejętności i
podejmowania decyzji jakich nie moglibyście podjąć w prawdziwym życiu? A jesteście
w stanie wyobrazić sobie, że zostajecie wciągnięci do świata gry? Nie? Ja też
tego nie potrafiłam, jednak „Hyperversum” ukazało mi „co by było gdyby…”
Cecilia Randall jest włoską pisarką, która
szczególne uznanie otrzymała dzięki trylogii „Hyperversum”. Powieść ta została
wydana za granicą w 2006 roku i możemy żałować, że u nas ukazała się kilka lat
później. Autorka na końcu książki przestrzega, że nie jest to powieść
historyczna, chociaż na pierwszy rzut oka tak się wydaje. Dlatego będę ją
oceniać pod względem fantastyki.
Hyperversum
jest grą RPG, która dzięki wysoko rozwiniętej technice pozwala „wcielić się w
skórę” swojej postaci. Dzięki wizjerowi, gracz widzi wszystko z pierwszej
osoby, a rękawiczki odzwierciedlają dłonie stworzonego bohatera. Ile bym oddała
by posiadać taki sprzęt w domu, to chyba marzenie każdego maniaka
komputerowego. Jednak na coś takiego musimy jeszcze trochę poczekać. I może to
lepiej? W końcu istnieje pewne zagrożenie błędu. Jakaś awaria. I co się wtedy
stanie?
Daniel, Ian i Jodi – trójka głównych bohaterów –
miała okazje dowiedzieć się czegoś na ten temat.. Cofnęli się o setki lat do
XIII-wiecznej Francji, gdzie muszą walczyć o przeżycie. Nie jest to prostym
zadaniem, w końcu średniowiecze nie było usłane różami. Od razu napotykają
wielką przeszkodę i zwracają na siebie uwagę, przez którą trafiają do
więzienia. Mimo ciężkich ran Iana, grupa decyduje się na ucieczkę. Nie mają
jednak pojęcia, że to tylko szczyt góry lodowej kłopotów jakie na nich czekają.
W końcu trafiają pod skrzydła francuskiej szlachty, mianowicie samego Guillaume
de Ponthieu. Przyjaciele wiedzą, że ucieczka z gry jest niemożliwa, a nad nimi
wisi widmo zbliżającej się bitwy Francji, Anglii i Cesarstwa. Jaki los ich
czeka?
Nie chcę zdradzać zbyt wiele intryg, ponieważ w tej
książce liczy się efekt zaskoczenia. Fabuła sprawia wrażenie idealnie
przemyślanej, tak jakby Cecilia Randall po napisaniu pierwszego słowa miała już
w głowie całą powieść. Zwroty akcji, ukazanie kultury średniowiecza i świetnie zademonstrowanie
walki na miecze, to wszystko przyprawia o ciarki na całym ciele. Czytając „Hyperversum”
ma się wrażenie, że zostaliśmy wciągnięci do gry razem z resztą bohaterów.
Gdy już do nich przeszłam muszę powiedzieć, że ich
charaktery są wyraźne i świetnie skonstruowane. Ian idealnie wtopił się w rolę
szlachetnego rycerza, Daniel ukazuje cechy godnego zaufania i wiernego
przyjaciela, a Jodi – jego dziewczyna – to wspaniała dama dworu. Polubiłam
każdego z nich mimo, a rzadko się coś takiego zdarza w moim przypadku. Ich
charaktery może nie są oryginalne, ale przyciągające.
Autorka pisze w sposób prosty i nie zawiły. Mimo,
że spotykamy się z wieloma nowościami, szczególnie dla tych, którzy nie znają
języka francuskiego. Ale Cecilia Randall każdy element potrafi nam wytłumaczyć,
nie gorzej niż nauczyciel historii. Jednak musicie pamiętać, że „Hyperversum”
nie zastąpi wam podręcznika. To powieść, w której autorka miała na celu
rozrywkę, nie nauczanie. Mimo, że bohaterowie biorą udział w bitwie, która
miała miejsce i spotykają postacie historyczne, np. Króla Filipa Augusta. Jednak
autorka zmieniła i dodała kilka faktów. Może i to nawet lepiej? Dzięki temu w
książce o wiele więcej się dzieje, a akcja jest wartka.
Nie mogę zapomnieć o wątku romantycznym między
poszczególnymi postaciami. Nie jest on bardzo rozwinięty, ale na tyle by zadowolić
potencjalną czytelniczkę. Muszę się przyznać, że autorka kilka razy wzruszyła
mnie opisem emocji występujących między bohaterami. Cecilia Randall nie ukazuje
nastoletniej miłości. Są to raczej dojrzałe uczucia, pełne oddania i
szczerości. Ten mały dodatek do fabuły bardzo mi się podobał, z wielkim
napięciem czekałam, aż związek głównej pary się rozwinie. Nie, nie powiem o
kogo chodzi. Zdradziłabym wyjątkowo ważny szczegół.
Podsumowując, „Hyperversum” jest książką, z którą
każdy powinien się spotkać. To wspaniała historia i można z nią spędzić
kilka przyjemnych wieczorów. Pozostaje
mi tylko czekać na kolejne części i mam nadzieję, że ukażą się one już
niedługo.
Ocena: 10/10
Za możliwość zapoznania się z "Hyperversum" dziękuję Wydawnictwu Esprit.
Mam wielką ochotę ją przeczytać i już niedługo wyląduje ona w moich rączkach. :3
OdpowiedzUsuńna mnie książka zrobiła ogromne wrażenie :D
OdpowiedzUsuńCzytałam wiele dobrego o tej książce u muszę przyznać, że mnie zainteresowała.
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam :)
Też chętnie przeczytam. Może nawet w czerwcu u mnie będzie recenzja tej książki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą książkę:) Bardzo mi się podobała:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę książkę *_* Czytałam ją rok temu i cały czas nie mogę wyjść z zachwytu nad kreacją bohaterów i genialnym rozwojem akcji. No i Ian :3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
Bardzo podoba mi się ta książka też niedawno skończyłam ją czytać i jestem pod wielkim wrażeniem.Szczerze już nie mogę się doczekac kolejnej części.
OdpowiedzUsuńBardzo interesująca recenzja, gdybym już nie czytała to myślę, że bym się skusiła przeczytać :)
OdpowiedzUsuńWcześniej mnie do niej jakoś szczególnie nie ciągnęło, ale po Twojej recenzji chętnie bym ją przeczytała :)
OdpowiedzUsuńTe romantyczne wątki odrobinę mnie zniechęcają, ale kiedy tylko będę miała okazję to na pewno zerknę do Hyperversum. Tym bardziej, że mam tę powieść na liście "książek do przeczytania" ;)
OdpowiedzUsuńNie jest ich dużo i myślę, że nie powinny Ci jakoś przeszkadzać. :)
Usuńa ja ją właśnie zapisuje na listę Chce przeczytać. Dobra recenzja.
UsuńTyle recenzji już się naczytałam tej książki, że głupio byłoby jej nie przeczytać
OdpowiedzUsuńW RPG sama nigdy nie grałam, ale przyglądałam się raz takiej "rozgrywce". Trzeba trochę w tym siedzieć i mieć dobrą wyobraźnię ;) Mi trochę tego brakuje, ale może książka byłaby pomocą :)
OdpowiedzUsuńczuję się bardzo zaintrygowana i zachęcona do lektury ^^ ja też ją chcę ^^
OdpowiedzUsuńWłaśnie kończę czytać - ale ja ocenię troszeczkę niżej, bowiem dialogi wydają mi się momentami sztuczne :)
OdpowiedzUsuńMam ogromną ochotę na tę książkę :)
OdpowiedzUsuńdużo słyszałam o tej książce, ale nie miałam okazji czytać.. i w sumie nawet nie wiem czy mam na nią ochotę :) to chyba typowa fantastyka, za którą niezbyt przepadam :)
OdpowiedzUsuńJa raczej nie sięgam po fantastykę, w sumie jakoś czytam inne powieści, ta książka jednak była bardzo ciekawa ;)
UsuńKsiążka jest po prostu przeogromna, ale pochłania się ją w zadziwiająco szybkim tempie :) Mnie też bardzo przypadła do gustu!
OdpowiedzUsuńPopieram, bardzo fajna książka. Mimo swojej objętości wcale nie przeraża;)
OdpowiedzUsuńAch i poszukuję jej ;)
OdpowiedzUsuńA mnie strasznie nudziła, przeczytałam 60 stron i podziękowałam, zdecydowanie nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze nie czytałam...
OdpowiedzUsuńTeż jeszcze nie czytałam.
OdpowiedzUsuńZapraszam na :chwile-z-harrym.blogspot.com
Ahh..do tej pory nie mam przekonania do tej książki :)
OdpowiedzUsuńTrochę się waham.. :/ Fabuła wydaje mi się być naprawdę ciekawa, ale jeśli książka ma prawie 800 stron, to muszę być pewna tego, czy chcę poświęcić na nią swój czas. Zastanowię się jeszcze.
OdpowiedzUsuńMam co raz większą ochotę na przeczytanie tej książki, chociaż z początku w ogóle nie brałam jej pod uwagę :)
OdpowiedzUsuńMi również bardzo się podobała:) Czekam z niecierpliwością na kontynuacje!
OdpowiedzUsuńSłyszałam o niej i zamierzam przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńHmmm same dobre opinie o niej i Twoja dość wysoka opinia mówią mi, że warto ją przeczytać...I nie wiem czemu mimo to mnie do niej wciąż nie ciągnie ;)
OdpowiedzUsuńW pełni zgadzam się z recenzją. Jedna z moich ulubionych książek ;)
OdpowiedzUsuńSkoro polecasz to muszę zajrzeć :)
OdpowiedzUsuńPopieram! Książka jest rewelacyjna! Mam nadzieję (no i coś tam była mowa), że powstanie kontynuacja. Zresztą sano zakończenie na to wskazuje ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o niej już multum pozytywnych opinii i mam ją na liście, może w końcu dostanę w bibliotece :)
OdpowiedzUsuń