Informacje:
Premiera: 13 kwietnia 2012 [Polska], 23 września 2011 [świat]
Produkcja: Francja
Scenariusz: Olivier Nakache, Eric Toledano
Reżyseria: Olivier Nakache, Eric Toledano
Gatunek: Biograficzny, Dramat, Komedia
Opis:
Ta historia zdarzyła się naprawdę. Sparaliżowany na skutek
wypadku milioner zatrudnia do pomocy i opieki młodego chłopaka z przedmieścia,
który właśnie wyszedł z więzienia. Zderzenie dwóch skrajnie różnych światów
daje początek szeregowi niewiarygodnych przygód i przyjaźni, która czyni ich...
nietykalnymi.
* * *
„Nietykalni” to historia, która wydarzyła się
naprawdę. I to jest coś co uwielbiam w filmach. Gdy zdarzenia oparte są na
faktach mam wrażenie, że dowiaduję się czegoś nowego na temat świata i ludzi –
tak jakbym nie robiła tego oglądając zwykłych filmów [tak już mam J]. Po prostu, dzięki
takiemu dopiskowi bardziej wczuwam się w historię i biorę ją głęboko do serca.
Opowiada on o dwójce mężczyzn z całkowicie innych
światów. Ich drogi skrzyżowały się, a razem stworzyli coś wspaniałego.
Driss (Omar Sy) to chłopak, który promieniuje
dobrym humorem i pogodą ducha. Mimo iż nie stać go na podstawowe rzeczy, nie ma
gdzie się podziać i dopiero co opuścił więzienie. Jednak dziwnym trafem zostaje
opiekunem niepełnosprawnego Phillippe’a (Francois Cluzet). Mężczyzna potrzebuje
dwudziestoczterogodzinnej opieki, Driss z początku uważa to za łatwą pracę,
jednak szybko przekonuje się, że tak nie jest. Między nimi pojawia się specyficzna
więź, która po chwili przeradza się w przyjaźń.
Film jest uznany za komedię, której ‘panem’ jest
Omar Sy. Driss ciągle zaskakuje nas nowymi pomysłami i wywołującymi fale
śmiechu tekstami. Wprost nie można oderwać od niego wzroku. Jednak nie mogę
powiedzieć, że ani razu nie potrzebowałam przy filmie paczki chusteczek. „Nietykalni”
wzruszyli mnie i rozśmieszyli. Mieszanka wybuchowa.
Muszę przyznać, że film mimo wszystko jest dość
przewidywalny. Postacie z niego podejmują oczywiste, ponieważ właściwe decyzje.
Jednak nie jest to problemem i to w żadnym wypadku. To po prostu przyjemna
opowieść, jakich czasem potrzebujemy. W końcu każdy potrzebuje czasem
przypomnienia, że człowiek ma w sobie dobroć.
Podsumowując: Moim obowiązkiem jest polecić „Nietykalnych”
tym, którzy jeszcze nie mieli okazji go obejrzeć. To znakomita historia, którą powinno się poznać. J
Ocena: 9/10
* * *
Przepraszam, że dzisiaj tak krótko. Przecież
obiecywałam, że w przyszłym tygodniu się odwdzięczę, a w „Niedzieli z Popcornem”
pokażę trochę więcej niż zazwyczaj. Jednak z braku czasu [koniec ferii]
zdążyłam nabazgrać jedynie krótką notatkę na temat tego filmu.
Dodatkowo męczę się z recenzją „Magicznej gondoli” –
straszliwie męczy mnie brak weny! Liczę na to, że wkrótce go przezwyciężę i
wrócę do pisania.
Pozdrawiam!
Bardzo mi się podobał ten film.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym filmie wcześniej, ale bardzo mnie zaintrygowałaś, więc w najbliższym czasie z pewnością go obejrzę;)
OdpowiedzUsuńBaaardzo mi się podobał ten film :D
OdpowiedzUsuńOglądałam i bardzo mi się podobał. :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny film :). Ja dosyć szybko się na niego skusiłam i mnie zachwycił, muszę obejrzeć jeszcze raz :)
OdpowiedzUsuńOglądałam ten film już jakiś czas temu i wspominam go bardzo miło. :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym filmie, ale sądząc po Twojej opinii warto go obejrzeć ;) Lubię takie komedie hmm... z morałem ;) Fabuła ciekawa, bohaterowie także - nic tylko obejrzeć :D Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w przezwyciężaniu braku weny :p
O tym filmie czytałam już keidys na pewnym blogu i pamientam, ze bylam pod wrazeniem.
OdpowiedzUsuńObserwuje.
Z chęcią obejrzałabym ten film :)
OdpowiedzUsuńPoczątkowo jakoś niechętnie podchodziłam do tego filmu, jednak gdy wreszcie go obejrzałam byłam pod wielkim wrażeniem!
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś obejrzę, gdy najdzie mnie ochota na taki film. :)
OdpowiedzUsuńByłam do niego nastawiona sceptycznie- aż do momentu kiedy go obejrzałam :) Film jest absolutnie świetny!
OdpowiedzUsuńFilm genialny ogladalam chyba tysiac razy i za każdym razem jest coraz lepszy. .. a co do twojego bloga jest niesamowity
OdpowiedzUsuń