Opis wydawnictwa:
Anna Karenina wiedzie dostatnie, stabilne i nieco nudne życie u boku dużo starszego męża. Piękna młoda kobieta spełnia się jako matka, ale nie stroni też od przyjęć, jest uwielbiana na petersburskich salonach.
Spokój znika wraz z pojawieniem się hrabiego Wrońskiego, który wprowadza w życie Anny namiętność, jakiej nigdy nie zaznała. I zniszczenie, którego nie da się cofnąć.
To ponadczasowa powieść o uczuciu, które od początku było skazane na potępienie. Uczuciu, dla którego Anna poświęciła wszystko.
Powieść Tołstoja po raz kolejny inspiruje Hollywood. Reżyser Joe Wright tworzy pełen rozmachu pejzaż rosyjskich elit. Keira Knightley jako Anna Karenina i Jude Law w roli jej męża - megagwiazdorska obsada pozwala na nowo odkryć najpiękniejszą rosyjską historię miłosną.
Spokój znika wraz z pojawieniem się hrabiego Wrońskiego, który wprowadza w życie Anny namiętność, jakiej nigdy nie zaznała. I zniszczenie, którego nie da się cofnąć.
To ponadczasowa powieść o uczuciu, które od początku było skazane na potępienie. Uczuciu, dla którego Anna poświęciła wszystko.
Powieść Tołstoja po raz kolejny inspiruje Hollywood. Reżyser Joe Wright tworzy pełen rozmachu pejzaż rosyjskich elit. Keira Knightley jako Anna Karenina i Jude Law w roli jej męża - megagwiazdorska obsada pozwala na nowo odkryć najpiękniejszą rosyjską historię miłosną.
* * *
Nasza głowa jest pełna imion i nazwisk, których nie
sposób zliczyć. Każde z nich kojarzy nam się z pewną osobą, postacią literacką,
czy filmową. Założę się, że wszystkim znana jest kombinacja „Anna Karenina”,
jak nie to należy nadrobić zaległości! Gdy w poszukiwaniu jakiejś ciekawej
lektury pośród półek biblioteki wpadłam na twórczość Tołstoja zadecydowałam, że
pora zapoznać się z tym autorem. Mój wzrok napotkał Annę Kareninę i już
wiedziałam, że ta dwu tomowa cegła pójdzie ze mną do domu. Rozpoczynając swoją
przygodę z tytułową bohaterką spodziewałam się drogi pod górkę, czyli ciężkiej
i męczącej literatury. Muszę przyznać, że byłam wielce zdzwiona, gdy po krótkim
czasie znalazłam się na setnej stronie.
Lew Tołstoj to znany na całym świecie rosyjski pisarz,
dramaturg i krytyk literacki. Zawsze podziwiałam tę postać, poglądy jakie
głosił, więc z chęcią zapoznałam się z jego papierowymi dziełami. „Anna
Karenina” to klasyczna powieść, która przedstawia społeczeństwo rosyjskie w
latach 70 XIX wieku. Autor zapoznaje nas z wieloma postaciami wokół, których
toczy się wątek. Oczywiście z tytułową bohaterką spędzamy najwięcej czasu. Jest
to silna, młoda kobieta, która cieszy się ze swojego życia. Jednak podczas
wizyty u Obłońskich wpada na hrabiego Wrońskiego. Ideał mężczyzny. Między nimi
narasta uczucie, którego nie sposób się pozbyć. Anna podzielona pomiędzy
własnego męża i syna, a Wrońskiego musi podjąć decyzję, która zmieni całe jej
życie. Tylko czy na lepsze?
„Wszystkie szczęśliwe
rodziny są do siebie podobne, każda nieszczęśliwa rodzina jest nieszczęśliwa na
swój sposób.”
Język jakim posługuje się Lew Tołstoj jest dosyć
prosty i wydaje mi się, że nie powinien sprawiać większych kłopotów. Radzę wykluczyć
świat zewnętrzny, przysiąść z kubkiem herbaty pod ręką i śledzić wzrokiem po
literkach. Z początku wędruje się przez strony niczym z górki. W krótkim czasie
zakończyłam pierwszy tom i rozpoczęłam kolejny. No i dopiero wtedy zaczęło
robić się ciężko. Przez niektóre rozdziały ledwo co przechodziłam, były to
tematy ciężkie, a ja pragnęłam jedynie wrócić do Anny i jej uczuć, czy działań.
Chyba za bardzo skupiłam się na Kareninie, ponieważ jej sytuacja była mi dość
bliska i chciałam wiedzieć jak zakończy się jej historia.
Bohaterowie jakich stworzył autor są oryginalni.
Każdy z nich ma własną historię i problemy, które taszczy na barkach. Ich
oryginalne charaktery sprawiają, że z wielką chęcią dowiaduje się na ich temat
więcej. Fabuła jest zawiła, historia nie idzie jednym tokiem. „Anna Karenina”
jest pełna różnych wątków i każdy z nich jest coraz to ciekawszy. Nie przespałam
wielu nocy by śledzić poczynania postaci. Książka wywołała u mnie wiele uczuć.
Przy niej wzruszałam się i gotowałam ze złości. Przyznaję, że dawno nie wczułam
się tak w żadną opowieść. Na pewno nie jeden raz wrócę do tej książki i założę
się, że za każdym razem znajdę w niej coś nowego.
![]() |
Ekranizacja z 2012 roku. |
Powstało wiele ekranizacji tej powieści. Mimo
wszystko z żadną się jeszcze nie spotkałam. Może to i lepiej? Staram się
najpierw zapoznać z wersją papierową, wolę by moja wyobraźnia działała
samodzielnie. Jednak po przeczytaniu tego dzieła na pewno obejrzę film. Chociaż
na chwilę pozwoli mi wrócić do Anny i innych bohaterów.
„Ja mogę żyć tylko sercem,
wy zaś żyjecie według zasad”
Podsumowując, wydaje mi się, że z „Anną Kareniną”
każdy czytelnik powinien się zapoznać. Nawet nie dlatego, że jest to klasyk,
którego każdy znać musi. Jest to po prostu powieść warta uwagi, z której wiele
można wyciągnąć i wielu rzeczy się nauczyć. Polecam.
Ocena: 9/10
Po twojej recenzji nabrałam na nią jeszcze większej ochoty :)
OdpowiedzUsuńCzytałam i również mi się spodobała. Teraz próbuję zabrać się za film.
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zabrać się za tę powieść :D Chęć na jej przeczytanie ciągnie się za mną już od bardzo dawna :P
OdpowiedzUsuńOglądałam film, więc znam tę historię, ale mimo to - mam ochotę na książkę, bo z pewnością jest lepsza od ekranizacji. :)
OdpowiedzUsuńTą książce musze konieczne w przyszłości przeczytać.
OdpowiedzUsuńLeży na mojej półce i czeka aż po nią sięgnę, a widzę, że muszę zrobić to jak najszybciej ;)) Również nie zapoznałam się z żadną z ekranizacji i mam zamiar zrobić to dopiero po przeczytaniu książki.
OdpowiedzUsuńJuż od pewnego czasu mam na tę książkę ochotę. Po twojej recenzji po prostu muszę ją przeczytać! :)
OdpowiedzUsuńFilm widziałam kilka dni temu. Spodziewałam się czegoś innego. Trochę jestem zawiedziona, szczególnie niezrozumiałym dla mnie początkiem. Im dalej tym lepiej. Świetnie ukazane były sceny Anna i jej mąż oraz "trójkąt". Książkę natomiast mam w planach :)
OdpowiedzUsuń