"Wieczna Noc" jest kolejną serią o wampirach, która sama nie wiem czym zachwyca. Okładkami? Nie sądzę, chociaż przy 4 części trochę bardziej się postarali. Fabułą? Niekoniecznie, jest ona zagmatwana i nieprzemyślana. Claudia pisała to co jej wpadło do głowy, bez jakiegokolwiek szerszego pomysłu. Przykładowo dopiero około setnej strony autorka obwieszcza nam, że Bianka jest wampirzycą. Nie sądzę, by autorka pragnęła trzymać czytelników w niepewności ze względu na sposób w jaki opisała ten "nic nie znaczący" fakt.


Historia opiera się na znanej każdemu "zakazanej miłości", czyli wampirzyca i łowca wampirów. Oryginalne,nie? Mimo wszystko w tej serii jest coś co polubimy. Nie wiem czy to naciągane zakończenia książki, które aż błaga by kupić kolejną, czy może seksowny wampir Balthazar, który naprawdę mnie zainteresował, gdyż dowiedziałam się, że 6 część jest zatytułowana właśnie jego imieniem. Co się kryje za tym krwiopijcą? Myślałam, że w 3 części usłyszymy o nim po raz ostatni, ale -niespodzianka- Claudia Gray lubi "szokować". Tak naprawdę tą serię mogła już zakończyć na trylogii. Ale nie! Przecież trzeba zarabiać kaskę na biednych czytelnikach, którzy chcą przeczytać " Wieczną Noc" do samego końca. 
Ja, nie spodziewając się tak beznadziejnej serii, kupiłam pierwszą część i z uśmiechem do twarzy zaczęłam ją czytać. Niestety podczas zagłębiania się w historię Bianki i Lucasa uśmiech schodził mi z twarzy.
Niedługo mam zamiar zakupić "Powrót do Wiecznej Nocy" wtedy skuszę się na napisanie dokładnej recenzji, sądzę, że nie będzie ona zbyt pochlebna.
Pierwsze trzy części serii mogę ocenić na 1,5/5.  





Jeaniene Frost jest amerykańską pisarką fantasy. Sławę zdobyła dzięki bestsellerowej serii "Nocna Łowczyni". Pierwszą częścią jest właśnie "W pół drogi do grobu". Prawa do niej zostały wydane w ponad 14 krajach, co jest dość dużym osiągnięciem jak na jej pierwsze debiut. 

"W pół drogi do grobu" opowiada historię Cat, Catherine Crawfield  - pół wampirzycy z problematyczną przeszłością. Od 16 roku życia poluje ona na wampiry, by zemścić się za to co zrobiły jej matce. Poszukuje również swojego ojca chcąc pozbawić go - nie wiem, czy można to nazwać życiem. Pewnego "felernego" dnia spotyka ona Bonesa, starego i potężnego nosferatu, który podejrzewa ją o współpracę z jego wrogiem. W wyniku dziwnego ciągu wydarzeń Cat zostaje zmuszona do pomocy krwiopijcy, którego nienawidzi. Z biegiem czasu na przekór tego czym karmiła ją matka, zakochuje się w nim. Czy ich związek ma rację bytu? Czy Cat ochroni swoją rodzinę przed niebezpieczeństwem? I czy sama przeżyję to w co siedzi po uszy? Przeczytajcie książkę o Rudej Kostusze?

Czytając możemy zauważyć narrację z widoku Cat i bardzo dobrze. Nie jest ona jakąś zwykłą dziewczyną, która załamie się z byle powodu. Jest silna i w trakcie historii rozwija swoją pewność siebie i aż miło na to patrzeć. Uważam, że większość dziewczyn po przeczytaniu będzie chciało wzorować się na głównej bohaterce. Ogólnie wszystko jest pisane prostym językiem, któremu większość na pewno się spodoba. Tłumaczenie jest na średnim poziomie, przyzwyczaiłam się do przezwiska "Kotek", a nie "Kitten" i na zawsze Cat, będzie "Kotkiem" (:

Wiele osób może odłożyć książkę ze względu na opis wampirów, ja niestety również popełniłam ten błąd widząc opis krwiopijcy, którego oczy świecą się na szafirowy kolor i na takie które chodzą w słońcu, ale przynajmniej nie są pokryte brokatem. Uważam, że każdy z was może się przemóc i zagłębić w historię Cat, bo naprawdę warto.

"W pół drogi do grobu" zawładnęło mną. Nie mogłam się od niej oderwać i tak naprawdę przeczytałam ją w jeden dzień. Przy książce płakałam i tarzałam się ze śmiechu. Humor autorki jest naprawdę wspaniały i sądzę, że każdemu dopasuje. Słowne potyczki bohaterów są zabawne i z sensem, ich wypowiedzi sama czasem cytuję. Akcja jest wartka i pełna zwrotów w najmniej oczekiwanym momencie. Jest tu także pełno erotyzmu <- to tylko takie małe ostrzeżenie. Od czasu, gdy przeczytałam tą książkę po raz pierwszy minęło już ponad pół roku, był to e-book ściągnięty ze strony chomikuj.pl. Dopiero ostatnio została ona wydana w Polsce, więc co zrobiłam? Poleciałam z biegiem do Empiku, zakupiłam ją i przeczytałam po raz 6 i na pewno nie ostatni. 

"W pół drogi do grobu" oceniłam na może przesadzone 5/5, ale ja się w niej po prostu zakochałam. Rozumiem, że nie każdemu będzie pasowała tematyka, czy inne rzeczy dziwnej treści zawarte w niej. Ale niestety nie jestem neutralną osobą jeśli chodzi o autorkę, bo jest ona na liście moich ulubionych.
Mimo wszystko polecam historię Cat o Boensa, naprawdę jest warta uwagi.


Joe Hill jest pseudonimem amerykańskiego pisarza - Josepha Hillstroma Kinga. Syna jednego z najlepszych, jak, nie najlepszego autora powieści grozy, czyli Stephena Kinga. Joe zadebiutował w 1997r. opowiadaniem 'The Lady Rests', którego nie miałam szansy przeczytać. Od tamtej pory zaczął pisać kolejne teksty, które był ukazywane w przeróżnych magazynach.

"Pudełko w kształcie serca" opowiada historię Juda Coyne'a, gwiazdy rocka, który jest przedstawiony jako typowy harleyowiec. Potężne cielsko, ogromna broda i twardy charakter. Z opisów zawartych w książce wynika, że miał on bardzo ciężkie dzieciństwo, mimo wszystko spełnił swoje marzenia związane z muzyką. Mężczyzna po rozwodzie zaczął spotykać się z różnymi kobietami, nie używał ich imion, tylko nazywał je jak stany z których, pochodziły.

Pewnego dnia Jude otrzymuje wiadomość z interesującą propozycją dotyczącą kupna ducha i jego garnituru. Jako wielbiciel "strasznych" przedmiotów, postanawia go zakupić za 1000$, stwierdzając, że może to być dobra reklama - "Jude Coyne kupuje poltergeista". Sławna gwiazda rocka nie spodziewała się, że jego zjawa, będzie pragnęła doprowadzić go do śmierci. Okazuję się, że cała aukcja była zaplanowana i miała na celu pozbycie się Coyne'a. Duchem jest ojciec dziewczyny, która popełniła samobójstwo ze względu na sposób w jaki pozbył się jej. Spakował rzeczy "Florydy" - Anny McDermott i po prostu wysłał do domu mimo jej stanu, czyli załamania nerwowego i tego co tak naprawdę czuła,  a mianowicie miłość jaką go darzyła. W wyniku wszystkich zdarzeń Jude wraz z Georgią - jego dziewczyną - postanawiają uciec i zaczynają wielką podróż, próbując schronić się i znaleźć sposób na pozbycie się ducha.

Do zakupienia tej książki zachęciła mnie -niestety - okładka, która wydaje się przerażająca. Teraz nauczyłam się nie oceniać książki po okładce.
Jest ona pisana przyjemnym językiem, nie trudnym, ale także nie prostym. Opisy są dość ciekawe mimo, że autor "wciska" je czasem tam gdzie nie potrzeba, przykładowo podczas akcji. Bohaterowie są interesujący, każdy z nich ma naprawdę barwną przeszłość i ciekawe jest zagłębianie się w nią. I to jest ogromny plus dla "Pudełka w kształcie serca". Mimo wszystko ta historia jest określona jako "horror", niestety brakuje mi tu czegoś związanego z tym. Może tej niesamowitej i stresującej atmosfery, która powinna krążyć w powietrzu podczas czytania. Fabuła mnie po prostu śmieszy, nie jest ona zbyt ciekawa, mimo, że oryginalna. No, bo kto kupuje ducha przez aukcję internetową? Tym Joe Hill mnie naprawdę zaskoczył. 
Książkę oceniłam na 2/5, ze względu na mieszane uczucia. Zapewne chodzi o to, że otwierając ją miałam nadzieję trafić na coś bardziej w stylu Stephena Kinga, mimo wszystko mam zamiar śledzić poczynania Hilla, mam nadzieję, że niedługo będę czytać jego książki z zapartym tchem.



Na stronie lubimy czytać zostałam poproszona o pisanie dłuższych recenzji, bądź notatek dotyczących książek, które przeczytałam. Dlatego też powstał ten blog. Będę tu opisywać swoje emocje związane z literaturą, którą pochłonęłam. Moja strona profilowa to -----> Chalice. Zachęcam do zerknięcia (:

Zapraszam też na innego bloga, którego piszę już od dłuższego czasu. ----> I'm abnormal

W najbliższym czasie ukaże się recenzja książki "Pudełko w kształcie serca" Joe'a Hill'a.
Obsługiwane przez usługę Blogger.