Dee Shulman "Gorączka"

17 Comments
Informacje:
Data premiery: październik 2012
Wydawnictwo: Egmont
Ilość stron:
Czas czytania: 2 dni
Ocena: 5/10

Opis wydawnictwa:
Nieustraszony rzymski gladiator. Lekkomyślna dziewczyna z XXI wieku. Tajemniczy wirus, który ich połączył… A.D. 152 Sethos Leontis, nadzwyczaj zręczny wojownik, nieoczekiwanie zostaje ranny i niebezpiecznie ociera się o śmierć. A.D. 2012 Niezwykle inteligentna, ale sprawiająca kłopoty Ewa zaczyna nowe życie w szkole dla wybitnie utalentowanych, ale jedna chwila w laboratorium pociąga za sobą przerażające konsekwencje. Niezwykły związek doprowadza do połączenia Ewy i Sethosa, wspólnie pracują nad rozwikłaniem zagadki dotyczącej śmiertelnego wirusa.

Obyczajowa opowieść, antyczny dramat z romantycznym wątkiem są bogatym tłem dla współczesnej powieści obyczajowej dla nastolatków. Całość to ciekawe i rozbudowane postaci, ale również fabuła skonstruowana w bardzo logiczny i przekonujący sposób mimo swojej złożoności. Gorączka podczas lektury.

* * *

„Gorączka” to książka, o której nigdy wcześniej nie słyszałam, dopóki nie dostałam możliwości zrecenzowania jej. Zerknęłam, więc na opis i muszę przyznać, że zaciekawił mnie on niezmiernie. W końcu rzadko kiedy mamy możliwość zapoznania się z taką mieszanką wybuchową. Ucieszyłam się, gdy książka wpadła w moje ręce. Lubię przeczytać coś lżejszego, jakiś romans z literatury młodzieżowej i liczyłam na to, że Dee Shulman zaczaruje mnie swoją pomysłowością.

„Gorączka” opowiada o Ewie – raczej niecodziennej nastolatce. Jest geniuszem, samotnikiem, oraz buntownikiem. Jej zdolności informatyczne sięgają ponad normę, a komputerowe włamanie do banku to dla niej pestka. Dziewczyna zostaje wydalona ze szkoły i to po raz drugi. Jednak swój dom znajduje w St. Magdalene, placówce dla wyjątkowo uzdolnionej młodzieży. Pewnego dnia chęć zdobywania wiedzy staje się dla Ewy zmorą. W laboratorium zaraża  się śmiertelnym wirusem. Umiera na w szpitalnej sali, lecz po kilku minutach wraca do życia.

Drugą postacią główną jest Sethos Leontis, nie byłoby w nim nic dziwnego, gdyby nie to, że żyje w II wieku naszej ery. Jest rzymskim gladiatorem i to nie byle jakim. Można go nazwać praktycznie niezwyciężonym. Poznaje Livię, którą można określić miłością jego życia, niestety dzieli ich hierarchia rzymskiego społeczeństwa. On jest tylko niewolnikiem, a dziewczyna pełnoprawną obywatelką Rzymu. Jednak pewnego dnia Sethos zostaje zarażony wirusem i umiera. Gdy powraca do życia, nie jest już w Rzymie.
Jakimś cudem się spotykają? Co z tego wynika?

Przez pierwsze rozdziały podróżowałam z zapartym tchem. Nie mogłam oderwać się od „Gorączki”, na choćby chwilę. Jednak powoli akcja stawała się rozlazła. Tak jakby autorka straciła chęci pisania i drążyła historię tylko po to by ją skończyć. Fabuła stała się naciągana, Dee Shulman miała nietypowy pomysł, z którego mogła wycisnąć o wiele więcej. Dodatkowo wielka miłość między Ewą, a Sethosem jest okropnie przekolorowana. Kojarzą się one z ‘żarówiastymi’ barwami, od których aż oczy bolą. Relacje między głównymi bohaterami są zbyt oczywiste. Typowe romansidło dla młodzieży.

„Gorączkę” czyta się szybko, lektura zajęła mi może dwa wieczory. Język jest prosty i nie sprawia problemów. Chyba, że ktoś gubi się w najprostszych chemicznych, bądź biologicznych określeniach. Jeśli tak to radzę czytać książkę z encyklopedią pod ręką. Niestety nie jestem do końca pewna, czy mogę polecić wam twórczość Dee Shulman. „Gorączka” zostawiła za sobą pełną obojętność, nie jestem pewna, czy będę kontynuowała historię Ewy i Sethosa. 

Ocena: 5/10


Za możliwość zapoznania się z książką, dziękuję wydawnictwu Egmont:






You may also like

17 komentarzy:

  1. Twoja recenzja utwierdza mnie w przekonaniu, że nie warto po nią sięgać. Po za tym wiele osób tą książkę odradza..

    OdpowiedzUsuń
  2. Zostało mi 130 stron.. Wszystko się ciągnie, ale jakoś się trzymam. Ogólnie książka na + :D

    OdpowiedzUsuń
  3. mi osobiście książka przypadła do gustu, dobrze wspominam styl i bohaterów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeżeli chodzi o kontynuację to na pewno sięgnę, ponieważ mam cichą nadzieję, że kolejny tom będzie o wiele lepszy ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mimo wszystko i tak jestem jej ciekawa :) Więc zapewne przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałaś Sagę o Ludziach Lodu? Chciałabym znać twoją opinię ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam okazję zapoznania się z pierwszą częścią Sagi i muszę przyznać, że warto. Jeśli zastanawiasz się na jej przeczytaniem to gwarantuję, że nie będzie to stracony czas :)

      Usuń
    2. Jestem już po kilku pierwszych rozdziałach i zapowiada się rewelacyjnie ;)

      Usuń
  7. Ja sie jutro za nia zabieram- strasznie jestem ciekawa co autorka wymyslila... A ze jestem osoba ktora lubi czytac serie to tym bardziej z checia sie za nia zabiore:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fabuła książki brzmi rewelacyjnie, jednak jesteś już którą z kolei osobą która mówi, że tematyka ta przerosła autorkę. Historia z dużym potencjałem stała się historią zmarnowaną. No nic, książkę sobie raczej odpuszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Opinie na ten temat są naprawdę zróżnicowane, ale pewnie nawet gdyby okazała się prawdziwym gniotem to i tak bym po nią sięgnęła. Po prostu uwielbiam motyw podróży w czasie :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie zaciekawił mnie opis, a poza nienawidzę chemii, więc pasuję.

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytam co raz to bardziej niepochlebne recenzje tej książki. Jak tylko zobaczyłam ją w zapowiedziach Egmonta myślałam, że to będzie "coś", a tu takie rozczarowanie.

    OdpowiedzUsuń
  12. prawdopodobnie dostanę na święta, jestem strasznie jej ciekawa i nie mogę się doczekać :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Na "Gorączkę" miałam ogromną chęć. Ostudziłaś nieco mój zapał :)

    OdpowiedzUsuń
  14. strasznie dupny ten filmik, jeszcze bardziej zniechęca, a co do książki to może ją znajde w bibliotece i uda mi się przeczytać :D

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.