Becca Fitzpatrick "Black Ice"

4 Comments
Data premiery: 5 listopada 2014
Wydawnictwo: Otwarte

Kilka lat temu miałam okazję przeczytać serię "Szeptem" Becci Fitzpatrick. Przyznaję, że wtedy byłam młoda i zachwycałam się Patchem i przygodami głównych bohaterów, jednak już nie odczuwam tego tak samo. Zdaję sobie sprawę, że teraz "Szeptem" po prostu nie przypadłoby mi do gustu. Było zbyt młodzieżowe, czyli kolejna średnia lektura typu paranormal romance. Gdy usłyszałam, że Becca Fitzpatrick wydaje następną powieść byłam ciekawa jak bardzo poprawił się jej warsztat pisarski. Z tego powodu "Black Ice" był lekturą, którą musiałam przeczytać.

Główną bohaterką jest nastoletnia Britt, która postanawia wraz z przyjaciółmi spędzić dość nietypowo wakacyjny czas. Otóż pragnie powędrować wzdłuż łańcucha górskiego o nazwie Teton. Niestety do wyprawy dołączył się jej były chłopak, Calvin. Dziewczyna jest zdruzgotana, ponieważ wciąż nie wie co tak naprawdę czuję w stosunku do niego. Czy to nadal jest miłość?
Niestety plany się nie udają. Britt i jej przyjaciółka napotykają wielką burzę śnieżną, przez co muszą zboczyć z drogi i poszukać schronienia. Tam trafiają na dwójkę mężczyzn, a ich wakacje zmieniają się w walkę o życie.

Zacznijmy od plusów fabuły, których jest niestety mniej. Najbardziej odpowiadał mi klimat, który stworzyła Becca Fitzpatrick. Burza śnieżna, czające się niebezpieczeństwo i przystojny przestępca. To naprawdę ciekawa mieszanka, z którą pierwszy raz się spotkałam. "Black Ice" miał być thillerem, jednak wyszła z tego średnia młodzieżówka. To wszystko z powodu bohaterów, których wykreowała autorka. Główna postać, Britt jest głupiutką nastolatką, która nie potrafi zdecydować, którego z ukochanych woli. Calvin, czy Jude? Jej rozterki doprowadzają do beznadziejnych sytuacji, z których nie wszyscy wyjdą w jednym kawałku. O najlepszej przyjaciółce Britt wolę nie wspominać. 
Motyw seryjnego mordercy i osób z tym powiązanych jest według mnie niedopracowany. Autorka opisała wszystko chaotycznie, wiele rzeczy jest naciąganych i przesadzonych. Od razu widać, że Fitzpatrick starała się stworzyć coś niepowtarzalnego i jedynego w swoim rodzaju. Jednak po raz kolejny wypadła słabo. 

Wielkie brawa dla wydawnictwa Otwartego za okładkę. Jest ona o wiele lepsza od oryginalnej i oddaje klimat tej powieści. Nie można przejść koło niej obojętnie i zapewne ja także nie poradziłabym sobie z tym zadaniem. Na szczęście ofiarą okładki stała się moja przyjaciółka, która zakupiła ten tytuł, a ja tylko podkradłam jej z biblioteczki. Dla mnie byłyby to stracone pieniądze, a spójrzmy prawdzie w oczy, książki mało nie kosztują.

"Black Ice" miał być naprawdę czymś, jednak autorka nie podołała zadaniu. Gdyby spędziła więcej czasu przy głównym wątku i zastanowiła się nad bohaterami może coś by z tego było. Niestety Becca Fitzpatrick po raz kolejny serwuje nam przeciętną młodzieżówką, którą raz się przeczyta i odłoży na bok. Nic ciekawego, nic wartego polecenia.

Ocena: 5/10



You may also like

4 komentarze:

  1. Zdecydowanie zgadzam się z pierwszym akapitem - kiedy czytałam serię "Szeptem" to byłam nią naprawdę oczarowana (choć przeczytałam jedynie 2 pierwsze części), teraz jednak na pewno nie spodobałyby mi się te książki. Za "Black Ice" chciałam się zabrać właśnie z tego względu, żeby zobaczyć, czy i w jakim stopniu poprawił się warsztat autorki, jednak nasłuchałam się tyle negatywnych rzeczy o tej książce od zagranicznych vlogerów (że głupia, że naiwna, że bez sensu), że chyba zrezygnuję z przeczytania tej książki. Co do okładki to dla mnie osobiście jest ona po prostu okropna (żeby nie napisać gorzej ;) ), ale to oczywiście kwestia gustu. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie spodziewałabym się po tej książce niczego nadzwyczajnego. też kiedyś zachwycałam się Szeptem, dziś nie tknęłabym tego nawet, jeśli by mi zapłacili. To trochę przerażające, jak się zmieniają gusta i jak czytelnik wyrasta z pewnych książek. Nie zmienia to jednak faktu, że może te kilka lat temu Black Ice także by mnie zachwyciło. Dzisiaj to już niemożliwe.

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślałam że autorka bardziej się postara i rzeczywiście będzie o thriller. Niestety, poczekam aż będzie ona dostępna w bibliotece ponieważ szkoda mi wydawać na nią pieniędzy, mimo że okładka jest cudowna.

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.