Goodgirl "Suka. Z pamiętnika masochistki"

11 Comments
Jest to opowieść o podróży, jaką tytułowa Suka musiała odbyć, aby uciec przed demonami dzieciństwa i móc normalnie żyć. Raniona przez najbliższych jako dziecko, w dorosłym życiu eksperymentuje z bólem. Paradoksalnie, właśnie dzięki praktykom BDSM, udaje się jej odczarować przeszłość. Suka uprawia sadomasochistyczny seks dobrowolnie, wszystko odbywa się nie tylko za jej zgodą, lecz na wyraźną prośbę. Ona nie jest w żadnej mierze ofiarą - jest dobrowolną uczestniczką mistycznej podróży do dna duszy, do granic człowieczeństwa.
Suka to także szczery obraz współczesnego społeczeństwa polskiego. Drastyczne sceny sado-maso ze Slajdów z namiętnika stają się przewrotną przeciwwagą dla krytyki rzeczywistości. Autorka w swych opowieściach rozprawia się z zaściankowym, sfrustrowanym i nieszczęśliwym społeczeństwem, konserwatywnymi elitami politycznymi oraz próbującym za wszelką cenę utrzymać obłudne status quo Kościołem. W pierwszej chwili przeważnie przeraża uświadomienie sobie takich preferencji. Nasze umysły, zdominowane pojęciami „wypada” i „nie wypada”, niechętnie przyznają się, że oto właśnie sprawia nam przyjemność odczuwanie bólu. A jeśli jeszcze ów ból łączy się z osiągnięciem satysfakcji seksualnej… na początku można się odrobinę wystraszyć. Z własnego doświadczenia wiem, że lepszym wyjściem jest przyznanie się przed samą sobą niż wypieranie tego ze świadomości. Uważam, że masochistyczna natura prędzej czy później upomni się o swoje. Jej nie oszukasz.




Informacje:

Autorka: Goodgirl
Wydawnictwo: Replika
Data premiery: 2010-08-26
Ilość stron: 160



Tę książkę już od dłuższego czasu chciałam przeczytać. Pociągał mnie nietypowy i wulgarny tytuł. Oryginalna okładka i tajemnicza autorka – Goodgirl. Spodziewałam się po niej historii problematycznej dziewczyny. Co otrzymałam? Wykład na temat BDSM. Już po przeczytaniu dwóch pierwszych rozdziałów moje oczy rozszerzyły się w szoku. To nie miała być historia tego typu.

Goodgirl chce nam ukazać w jaki sposób postrzega świat. Próbuje wytłumaczyć istotę masochistycznego, czy uległego zachowania, które w Polsce jest źle postrzegane. W końcu chodzi o równanie miłość = ból fizyczny. Na pewno większość z Was stwierdzi, że to nie jest normalne. Jednak autorka zwraca uwagę, że wpoiła jej to  rodzina. Brak szacunku do innych, agresywne zachowanie domowników. Wyfruwając z gniazda wiedziała, że miłość musi boleć.

„Stajemy się coraz starsi, kończy się dzieciństwo, zaczyna dorosłość i przychodzi moment na uświadomienie sobie brutalnej prawdy. Życie to nie bajka, czy jak kto woli – life is not a fuckin’ fairy tale.

Zostaje nam przedstawiona szara rzeczywistość. W sarkastyczny sposób zostajemy poinformowani o sposobie myślenia stereotypowych Polaków. Ukazuje nam problem tolerancji, religii i zachowania społeczeństwa. W ciekawy sposób tłumaczy ideę wstydu. Goodgirl głośno mówi o rzeczach, których nikt nie wypowiedziałby na głos i dlatego ta książka była tak wciągająca. Poruszanie delikatnych tematów wymieszane z ostrym językiem autorki mnie zachwyciło. 

„Żyję tak, jakbym nie bała się niczego. Jedynie tak można zabić strach”

Kobieta często nawiązuje do znanych cytatów, czy książek typu „Narkomanka”, lub „My, dzieci z dworca ZOO”. Czujemy urozmaicenie, które wdziera się pomiędzy „Slajdami z namiętnika”, które opisują pikanterię zawartą w jej życiu. Niestety ta część książki ją całkowicie zniweczyła pracę jaką włożyła w napisanie jej. Nieskładne zdania, zbyt wulgarny język. Autorka wykazała się niemałą odwagą opisując swoje życie erotyczne, ale tak naprawdę nie wiem po co to było. O wiele bardziej podobały mi się refleksje Goodgirl.

„A mawiają, że jedyne czego potrzebujesz do szczęścia to miłość.
Kłamią”

„Suka. Z pamiętnika masochistki” to książka, która wprowadza w całkowicie inny świat. Prze nią możemy zwątpić w wartości wpajane nam przez całe życie. Mimo, że stylistycznie nie zachwyca i czasami możemy się spotkać z irytującymi powtórzeniami, to polecam tę lekturę. Jest dla starszych i tolerancyjnych odbiorców. Na pewno nie każdemu spodoba się takowa tematyka, bo jest dość niekonwencjonalna. Chociaż dla mnie to wielki plus. Lubię „inne” książki.

Ocena: 3,5/5



You may also like

11 komentarzy:

  1. Niespecjalnie lubię takie książki, jednak jeśli zobaczę ją w bibliotece - z pewnością sięgnę. Może będę pozytywnie zaskoczona?

    OdpowiedzUsuń
  2. niezbyt zachęca mnie ta książka, raczej bym po nią nie sięgnęła
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem do końca, co myśleć o tej książce. Z jednej strony chciałabym przeczytać z uwagi na tę 'inność', ale z drugiej ten sam powód mnie zniechęca. Ale jeśli wpadnie mi w ręce, to przeczytam :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Spotkałam się z ta ksiazka, ale jeszcze jej nie przeczytałam. Chyba nie mój klimat,a tematyka wydaje mi sie bardzo trudna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka pisana jest bardzo prostym, codziennym językiem. To lekka lektura, ale z mocnym przekazem :)

      Usuń
  5. Z chęcią przeczytam ta książkę jeśli tylko ją gdzieś znajdę. Zachęciłaś mnie ;)
    Recenzja jak zawsze świetna :)

    Pozdrawiam,
    Panna Nikt

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytuję takich książek - ale czemu nie? ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Po pierwsze cytaty mi się bardzo podobają. Ale sama książka bardzo mnie zaintrygowała i zainteresowała. Coś w niej takiego jest, że bardzo chętnie się z nią zapoznam. I czytając recenzję byłam niejako w szoku i z każdym nowym zdaniem chciałam sama się zapoznać z tą 'inną' lekturą.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawa książka. Sam tytuł jest interesujący.

    OdpowiedzUsuń
  9. Tytuł ciekawy, recenzja świetna, tajemnicza autorka. Hmm ale książka może być bardzo trudna, ale poszukam jej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. La he medio leido,, es una petarda de novela,,,

      Usuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.