Suzanne Collins "Igrzyska Śmierci"

36 Comments
Informacje:
Autorka: Suzanne Collins
Tytuł: Igrzyska Śmierci
Oryginalny tytuł: The Hunger Games
Wydawnictwo: Media Rodzina
Liczba stron: 352
Czas czytania: 2 dni
Kategoria: literatura młodzieżowa; dystopia

Trylogia Igrzysk Śmierci:
1. Igrzyska Śmierci
2. W pierścieniu ognia
3. Kosogłos

Więcej informacji >tutaj<.



Znacie to uczucie, gdy czekacie na książkę, która wydaje się wam genialna i wspaniała, a okazuje się, że to gniot. Na szczęście „Igrzyska Śmierci” nie pozwoliły mi na tak negatywne emocje. Za to zostałam wciągnięta w świat tak genialnie wykreowany, że nie chciałam wracać do rzeczywistości. 

Suzanne Collins jest amerykańską pisarką urodzoną w 1963 roku. Sławę uzyskała dzięki bestsellerowej trylogii „Igrzysk Śmierci”. Pierwsza powieść z tej serii, o tym samym tytule w Stanach Zjednoczonych została wydana 14 września 2008 roku – w Polsce dopiero 6 maja 2009r. Książka doczekała się również swojej ekranizacji. Miała ona premierę 23 marca 2012r. na wielkim ekranie. Nawiasem mówiąc wersja papierowa jest o wiele lepsza.

Autorka przenosi nas w niedaleką przyszłość do państwa zwanego Panem. Tamtejsze czasy są okrutne dla mieszkańców Dystryktów. Są to ogrodzone miejsca, w których mieszka tzw. biedota. Osoby z Dystryktów zostają wykorzystywane do pracy na rzecz Panem, a przede wszystkim stolicy zwanej Kapitolem. Ale to nie wszystko. Każdego roku zostają urządzane Igrzyska Głodowe, które inaczej można nazwać rzezią. Z wszystkich dwunastu Dystryktów zostaje wybrana para – chłopak i dziewczyna w wieku od 12 do 18 lat – zostają oni umieszczeni na arenie, gdzie walczą na śmierć i życie. Zwycięzca może być tylko jeden.
Główna bohaterka Katniss Everdeen pochodzi z górniczego, 12-Dystryktu. Ma 16 lat i jak na swój wiek jest osobą bardzo dojrzałą. Od kiedy jej ojciec zginął w wypadku podczas wydobywania surowców sama musiała utrzymywać młodszą siostrę Prim i matkę w depresji. To było ciężkie zadanie, w końcu w tak młodym wieku nie mogła pracować i wziąć astragalu  [żywności, za którą płaci się dodatkowym losem podczas wybierania pary w Głodowych Igrzyskach]. Mimo tego wybrnęła i zajęła się polowaniem na zwierzynę. Jednak „szczęście” przestało jej sprzyjać. Przy kolejnych Igrzyskach  została wylosowana Prim, przez co Katniss zgłosiła się na ochotniczkę i wyratowała siostrę. Jej „partnerem”, którego najprawdopodobniej będzie musiała zabić jest Peeta. Chłopak, u którego ma wielki dług. Co wydarzy się na arenie? Kto wróci do domu? Kto będzie zwycięzcą? I czy wszystko pójdzie po myśli Kapitolu?
„Niszczenie jest znacznie łatwiejsze od tworzenia”

Pierwszą rzeczą, która mnie zachwyciła był opis mieszkańców stolicy. Byli groteskowi, każdy z nich poddany operacji plastycznej, kolor włosów jakiego nikt sobie wcześniej nie wyśnił. Byli okropni i nieludzcy. Mam wrażenie, że Suzanne Collins upodobniła ich do potworów, by w delikatny sposób uwydatnić ich charakter podobny do najgorszych bestii. Ludzie z Kapitolu bez mrugnięcia okiem wpatrywali się w krwawe walki młodych dzieciaków, które zatracały swoje człowieczeństwo po to, by przeżyć. Ten zabieg autorki mnie zachwycił.

Akcja jest szybka. Podczas czytania „Igrzysk Śmierci” byłam ogarnięta atmosferą pełną napięcia. Oderwanie mnie od książki było praktycznie niemożliwe. Nieważne w jakim miejscu się znajdowałam. Lektura zawsze była ze mną. Opisy otoczenia pozwalały mi oderwać się od rzeczywistości. Czułam się jakbym maszerowała za plecami Katniss i odczuwała jej emocje. Wszystko wydawało mi się dopracowane na ostatni guzik, mimo jednego błędu, który pewnie nie wpadł w oko innym czytelnikom.
Bohaterowie są naprawdę interesujący. Każdy z nich trzyma w sobie jakąś tajemnicę, której na pierwszy rzut oka nie można wyłapać. Peeta stał się moim ulubieńcem, ale dopiero po połowie książki. Z początku nie darzyłam go sympatią. Haymitch - mentor pary podczas Igrzysk Głodowych idealnie ukazuje co się dzieje z mężczyzną bądź kobietą, gdy przeżyje i zwycięży w wyżej ukazanej krwawej jatce. W końcu po dłoniach takiego człowieka już do końca dni pozostanie krew ofiar, których pozbawił życia. Postacie są realistyczne i naprawdę ich polubiłam.

„-Podobno ma pan udzielać nam rad – zwracam się do niego.
-Oto rada. Nie dajcie się zabić – odpowiada Haymitch i rży ze śmiechu”

Autorka pisze w sposób prosty i nie zawiły. Książkę czyta się szybko i bezproblemowo. Suzanne Collins ma dar wciągania czytelnika do swojego własnego świata. Po zakończeniu lektury od razu zabrałam się za kolejną część. Po prostu nie mogłam wytrzymać kolejnej minuty bez Dystryktów, Kapitolu. Całego Panem.
Z tyłu okładki widnieje napis „To nie jest książka dla dzieci.”. Na pierwszy rzut oka miałam wrażenie, że będzie to kolejna pozycja, która ukaże nam wielką miłość ulokowaną w złym czasie. Nie. „Igrzyska Śmierci” przedstawiają o wiele więcej. Okrucieństwo ludzi i to co potrafią zrobić dla wolności.

Miejmy nadzieję, że świat w jakim żyje Katniss, nigdy nie zaatakuje nas swoimi okropnymi mackami, a ludzie nawet za setki lat nie utracą człowieczeństwa.

Jeśli ktoś nie miał okazji zapoznania się z „Igrzyskami Śmierci” to niech nadrabia zaległości. To trylogia warta uwagi, więc mogę tylko polecić u uhonorować najwyższą oceną.

Ocena:  10/10

„Wesołych Głodowych Igrzysk! Niech los zawsze wam sprzyja”





You may also like

36 komentarzy:

  1. Nie moje klimaty - nie lubie bajek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytała, "Igrzyska..." i również jestem nimi oczarowana :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam Igrzyska Śmierci:)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie mogę się doczekać, kiedy i ja będę miała okazję usiąść i zaczytać się w tej trylogii ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem już po lekturze całej trylogii i również jestem zachwycona. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwsza część za mną. Jestem zachwycona. Pokochałam świat skrupulatnie przedstawiony przez Suzanne Collins, a główna bohaterka powinna zostać wzorem do naśladowania.

    OdpowiedzUsuń
  7. Popularność "Igrzysk śmierci" nie maleje, wciąż nowe recenzje się pojawiają :) Znam całą trylogię i uważam, że jest świetna!

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam w planach całą trylogię - tyle pozytywnych opinii, że trzeba wreszcie przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cieszę się, że i Tobie spodobały się "Igrzyska śmierci". Ja też byłam i jestem nimi zachwycona i już nie mogę się doczekać ekranizacji kolejnych tomów, ale wiadomo, że wersja papierowa zawsze będzie lepsza. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wszyscy wychwalają, a ja uparcie nadal nie zamierzam jej czytać. Opis wcale nie wydaje mi się zachęcający, podobnie jak Anne18 nie rozumiem fenomenu. Po za tym...nie lubię modnych rzeczy. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. W tej serii na szczęście brak tego romansu, który wszędzie się pcha. Książkę czytałam rok temu i bardzo mi się spodobała. Pamiętam, jak byłam zaskoczona, gdy okazało się, że powstała ekranizacja. A tak w ogóle, co to za błąd? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomyłka z uchem. W jednym zdaniu Katniss mówi, że prawe ucho jest uszkodzone, nie lewe. :)

      Usuń
  12. Również uważam że ta książka jest po prostu.. no genialna ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Przyznam, że do tej pory nie udało mi się znaleźć książki choćby w połowie tak dobrej, jak IŚ. Żadna inna nie potrafi tak mocno targać moimi emocjami i wciągnąć mnie w swój świat.

    OdpowiedzUsuń
  14. Mi również się bardzo podobała ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Coraz większą mam chrapkę na tę trylogię... ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jakoś mnie nie ciągnie do tej trylogii.

    OdpowiedzUsuń
  17. Książkę wprost musiałam przeczytać. i się nie zawiodłam. teraz czekają na mnie dwie kolejne części i wręcz nie mogę się doczekać kiedy się ograne i sięgnę po "w pierścieniu ognia".

    OdpowiedzUsuń
  18. Wciąż przede mną.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. Tej książce nie da się dać niższej oceny :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Twoja ocena mnie wcale, ale to wcale nie dziwi! Cała trylogia jest zacna :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Hmmm, czytałam, również oceniłam wysoko - ale niestety nie poczułam takich emocji jak większość jej czytelników :( Ubolewam, bo zakupiłam całą trylogię ' na pewniaka' i troszkę się zawiodłam. Czytałam duuuuużo lepsze. A naprawdę mi szkoda :(

    OdpowiedzUsuń
  22. Cały czas chcę przeczytać tę trylogię, ale ciągle jakieś inne książki stają mi na drodze.

    OdpowiedzUsuń
  23. A ja będę niedługo szczęśliwą posiadaczką "Igrzysk..."! Musiałam się pochwalić^^
    Chyba od razu zacznę je czytać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak właśnie zrobiłam. Już w drodze z księgarni do domu czytałam :)

      Usuń
  24. Jakoś nie przekonuje mnie ta seria,ale po Igrzyska śmierci na pewno sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. KOCHAM miłością wieczną. TEAM PEETA

    OdpowiedzUsuń
  26. Ta książka jeszcze przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Jestem właśnie w trakcie lektury tej książki i muszę przyznać, że akcja niesamowicie wciąga!

    OdpowiedzUsuń
  28. KOCHAM TĘ SERIĘ *_* Najlepszy Kosogłos :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Kolejna maksymalna ocena tej książki, muszę przeczytać koniecznie!

    OdpowiedzUsuń
  30. Jestem w połowie i nie mogę się oderwać *.*
    jest genialna!

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.