Rebecca Donovan "Biorąc oddech"

10 Comments
Data premiery: 8 kwietnia 2015
Wydawnictwo: Feeria Young
Cykl: "Oddechy" #3

Nareszcie nadszedł czas na zakończenie przygód Emmy z trylogii "Oddechy". "Biorąc oddech" to już ostatni tom. Z jednej strony nie mogłam się doczekać tego tytuły, z drugiej nie chciałam jego końca. Z chęcią przeczytałabym kolejne części przygód głównej bohaterki. Rebecca Donovan stworzyła naprawdę wciągającą historię, która zapada w pamięć.

Akcja toczy się dwa lata po zakończeniu II tomu trylogii, czyli "Oddychając z trudem". Po rozstaniu z Evanem, Emma nie radzi sobie zbyt dobrze. Jest wrakiem człowieka. Wciąż nie może zapomnieć o przeszłości i pójść dalej. Dziewczyna zaczyna odurzać się alkoholem by choć na chwilę przestać odczuwać ból. Wszyscy obawiają się, że pójdzie w ślady matki. Wtedy ponownie spotyka Evana. Jednak, czy i tym razem uda mu się ocalić ukochaną?

"Biorąc oddech" wyróżnia się na tle całej trylogii. Różni się od swoich poprzedniczek i to diametralnie. Opuszczamy rodzinne miasteczko głównej bohaterki, która sama przechodzi metamorfozę. Mamy do czynienia z większą ilością akcji. Ciągle coś się dzieje. Tej książki po prostu nie można odłożyć na bok. Gdy wieczorem zabrałam się za lekturę, spędziłam z nią pół nocy. Wciąga już od pierwszych stron.
Wróćmy jednak do Emmy. Jeśli mieliście już okazję ją poznać, wiecie jaka była. Spokojna, cicha i skromna dziewczyna. Zawsze na pierwszym miejscu stawiała dobro innych. Jednak to się zmieniło wraz z rozstaniem z Evanem. Przestało ją obchodzić cokolwiek. Wszystko co przeszła było dla niej zbyt ciężkie, a tajemnica, którą skrywała przez tyle lat niszczy ją od środka. Z pomocą przybywa Sara i nowe przyjaciółki Emmy. Dodatkowo dziewczyna poznaje przystojnego chłopaka - między nimi coś iskrzy. Wraz z powrotem Evana, mamy do czynienia z trójkątem romantycznym, którego nie da się określić mianem schematycznego. Nikt nie ma pojęcia, czego może się spodziewać, ponieważ relacje tej trójki są lekko mówiąc, dziwne. 
Pierwszy raz spotkałam się z takim natłokiem uczuć głównej bohaterki. Rebecca Donovan bardzo się na nich skupia. Mam wrażenie, że przedstawienie uczuć Emmy było dla autorki najważniejsze i zdecydowanie jej się to udało.
Kolejnym małym plusem jest koniec z przesłodzonymi relacjami między Emmą, a facetami. Widać, że bohaterowie są starsi. Wyjątkiem jest Evan. Odnoszę wrażenie, że nie zmienił się w żaden sposób. Wciąż wydawał się być tym samym nastolatkiem co w poprzednich częściach. Podczas lektury dotarło do mnie, że nigdy go tak naprawdę nie lubiłam.

Jak dla mnie największym minusem książki są nierozwinięte wątki dotyczące Sary i jej związku z Jasonem, oraz innych przyjaciółek Emmy. Z drugiej strony, gdyby autorka miałaby poruszyć bliżej temat tych postaci pobocznych, z trylogii zrobiłoby się spokojnie V tomów. (Naprawdę nie miałabym nic przeciwko!)

Zakończenie tak dobrej trylogii jaką były "Oddechy" nie przypadło mi do gustu. Przede wszystkim nie zapadało w pamięć. Spodziewałam się, że Rebecca Donovan zaskoczy nas tak jak w I, lub II części. Niestety nie tym razem. Dla jednych to kamień z serca, dla innych zawód.

"Biorąc oddech" to jak najbardziej udana powieść. Wciąga i zachwyca od pierwszych stron. Mimo kilku małych minusów muszę uznać ten tom za najlepszy z całej trylogii. Jedyne co mi pozostaje to polecić twórczość Rebecci Donovan. Już nie mogę się doczekać kolejnej jej książki, czyli "Co jeśli...".

Ocena: 9/10

Trylogia "Oddechy"



You may also like

10 komentarzy:

  1. A przede mną dopiero cała trylogia. Nie wiem, kiedy znajdę na nią czas...

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam na półce drugi tom i już nie mogę się doczekać, aż się za niego zabiorę... po maturze :c
    Potem kupię trzeci i coś czuję, że i mi się ta trylogia spodoba jeszcze bardziej, bo pierwszy tom mnie zachwycił!

    OdpowiedzUsuń
  3. Prawie skończyłam czytać pierwszy tom :) Muszę kupić drugi i trzeci <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurczę! Kolejna pozytywna recenzja, a ja jestem do tyłu o dwa tomy z ta trylogią :P Muszę w końcu się zebrać i to nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, że nadal nie czytałam jeszcze pierwszego tomu.. Muszę nadrobić zaległości :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Książkowy Potwór10 maja 2015 19:02

    Kusi seria, kusi...

    OdpowiedzUsuń
  7. Sylwia Aderek5 lipca 2015 12:47

    Właśnie skończyłam czytać ostatni tom-i szczerze tego żałuję, żałuję ze kolejna noc nie będzie zarwana z powodu bohaterów:) uwielbiam czytać i przeczytałam naprawdę bardzo dużo książek w swoim zyciu, jednak ta-pochłonela mnie jak żadna inna. Nie wiem jak przeżyje noc bez Emmy i Evana:) kradli każdą wolną chwilę jaką mialam:) wielkie gratulacje dla autorki za stworzenie tak pięknej książki!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja skończyłam czytać,, co jeśli..." i jestem pozytywnie zaskoczona, jestem w tej książce zakochana, orientuje się ktoś czy na 100% będzie kolejna część?

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja skończyłam czytać,, co jeśli..." i jestem pozytywnie zaskoczona, jestem w tej książce zakochana, orientuje się ktoś czy na 100% będzie kolejna część?

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja skończyłam czytać,, co jeśli..." i jestem pozytywnie zaskoczona, jestem w tej książce zakochana, orientuje się ktoś czy na 100% będzie kolejna część?

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.