Cristina Moracho "Althea & Oliver"

6 Comments
Data premiery: 4 marca 20155
Wydawnictwo: Feeria Young
Seria: REAL LIFE #2

Moje pierwsze spotkanie z serią "REAL LIFE" nie było udane. "Zac & Mia" to powieść, która nie przypadła mi do gustu. Była to lektura umilająca samotne wieczory, lecz to wszystko. Mimo tego postanowiłam dać szansę "REAL LIFE" i chwyciłam w łapki drugi tom pt. "Althea & Oliver". Uwierzcie, że było warto. 

Althea i Oliver przyjaźnią się od dzieciństwa. Jednak w pewnym etapie swojego życia Althea zauważa, że takie relacje jej nie wystarczają. Czy to możliwe, że zakochała się w swoim najlepszym przyjacielu? Jednak to nie wszystko. Okazuje się, ze chłopak choruje na bardzo rzadką chorobę, jest to zespół Kleinego-Levina, inaczej zwana syndromem śpiącej królewny, Oliver bez konkretnej przyczyny potrafi przespać 2 tygodnie, a nawet 2 miesiące. Jak potoczą się losy najlepszych przyjaciół? 

Do "Althei & Olivera" podchodziłam z dużą rezerwą, jednak już po kilku stronach zrozumiałam, że nie ma się czego obawiać. Od razu zostałam wciągnięta do świata tytułowych bohaterów.  Mamy tu do czynienia z nieszablonowym romansem, dojrzewaniem i tajemniczą chorobą. Ta mieszanka, nie daje nam typowej literatury młodzieżowej, czy gatunku new adult. Przyznam, że nie potrafię określić tego tytułu. Pierwszy raz spotkałam się z taką  powieścią i byłam nią miło zaskoczona.
Cristina Moracho lubi szokować. Nigdy nie spodziewałabym się takiego obrotu spraw, jaki otrzymujemy w "Althei & Oliverze". Althea jest zagubioną osobą, do której bardzo się przywiązałam. Nie jest typową nastolatką. To bardzo samodzielna dziewczyna, która nie może poradzić sobie z uczuciem i z rzeczami, które zepsuła. Ciężko czytało się jej zmagania z rzeczywistością, najchętniej wyciągnęłabym ją z książki i przytuliła. Byłam miło zaskoczona tak ludzką bohaterką. Za to ciężko było polubić Olivera. Zazwyczaj w książkach młodzieżowych mamy do czynienia z bożyszczem nastolatek, bądź 'złym' chłopcem. Tutaj jest po prostu Oliver. 

"Althea & Oliver" to lekka książka, która zaskoczy wszystkich czytelników. Naprawdę dobrze mi się ją czytało i mam wrażenie, że jeszcze kiedyś do niej wrócę. Jeśli kontynuacja serii "REAL LIFE" będzie tak dobra jak drugi tom, stanę się jej fanką. Jeszcze raz wszystkim polecam przygody Althei. Naprawdę warto się z nimi zapoznać. 

Ocena:8/10

Seria "REAL LIFE":
"Zac & Mia" / "Althea & Oliver"






You may also like

6 komentarzy:

  1. Nie miałam okazji czytać "Zaca & Mii" i, szczerze mówiąc, nawet specjalnie mnie do tej pozycji nie ciągnie, ale zaciekawiłaś mnie tą recenzją.

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie pierwszy tom tej serii wg mnie też był mocno średni. Przeciętny po prostu. Czekam aż przyjdzie do mnie "Althea i Oliver" i jestem pełna pozytywnych przeczuć, szczególnie po Twojej recenzji.

    OdpowiedzUsuń
  3. Obie książki bardzo się różnią, więc mam nadzieję, że "Althea & Oliver" spodobają się Tobie tak jak mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo zachęcająca recenzja, może sięgnę, mimo, że mnie również Zac&Mia nie podeszło ;) Jeśli jeszcze nie czytałaś, to poleciłabym Ci "Eleonorę&Parka" (co oni wszyscy mają z tymi tytułami), bo to jest dopiero /real life/. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Strasznie chcę przeczytać "Eleonor & Park". Już tyle dobrego nasłuchałam się o tej książce :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Wasylisa Romanow2 kwietnia 2015 15:15

    Dla mnie "Zac & Mia" nie było złe, ale też literatura najwyższych lotów to to nie była. Chyba się skuszę i na tę książkę, wydaje się bardzo ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.