Niedziela z Popcornem: "Underworld: Przebudzenie"

18 Comments
Premiera: 20 stycznia 2012 (Polska)
Produkcja: USA
Gatunek: Horror, Akcja
Czas trwania: 1 godz. 28 min


„Underworld: Przebudzenie” jest kontynuacją trylogii, która nawiasem mówiąc jest jedną z tych, które bardzo lubię. Opowiada o dwóch rasach: wampirów i lykanów (inaczej wilkołaków). Główna bohaterka Selene jest przedstawicielem tej pierwszej. Z wcześniejszych części wiemy, że to doskonała zabójczyni i dodatkowo "otrzymała" dar chodzenia po słońcu. Ale jej dokładniejszy opis później.

Na samym początku Selene ma zamiar uciec ze swoim ukochanym Michaelem (hybrydą). Jednak coś idzie nie tak. Ludzie dowiadują się o stworzeniach nocy i zaczynają je tępić. Dochodzi do Czystki, która ma na celu pozbycie się wszystkich nieludzi. Para zostaje zaatakowana, a ich ucieczka nie udaje się.
Selena (Kate Beckinsale) budzi się 12 lat później w laboratorium. Coś umożliwia jej ucieczkę, więc chętnie z niej korzysta. Jednak ma nadzieje, że to Michael, gdyż wszystkie poszlaki prowadzą właśnie do jego osoby. Wampirzyca spotyka młodą dziewczynkę Eve, która jak się okazuje jest jej dzieckiem. To pierwsza na świecie urodzona hybryda, a lykanie chcą ją pod swoim skrzydłem. Dlaczego? Dzięki jej DNA zostaną niepokonani.

Fabuła nie jest oryginalna. Tak naprawdę nie wiem, czy można to nazwać fabułą. Scenariusza praktycznie brak. Bohaterowie nie mówią zbyt dużo. Zazwyczaj są to tylko kwestie wymuszone. Muszą się porozumiewać, ponieważ powinni. Film opiera się raczej na akcji i rozlewie krwi. W praktycznie każdym ujęciu walki leje się potok czerwonej substancji. Ale tak chyba zawsze było w „Underworld”. Efekty specjalne są oczywiście na wyższym poziomie niż we wcześniejszych częściach, ale jednak nie tak dobre jak na nasze czasy mogłyby być. Niektóre momenty wyglądały dość sztucznie, a trzeba przyznać, że we współczesnym kinie rzadko kiedy możemy spotkać się z takim minusem. Technika idzie do przodu, prawda?

India Eisley - Eve

Jeśli chodzi o obsadę. Najczęściej widać Kate Beckinsale, która gra główną bohaterkę i muszę przyznać, że to dobra aktorka i świetnie pasuje do tej roli. Niestety reszta nie jest godna wspomnienia słowem. Delikatnie mówiąc nie są oni praktycznie zauważani. 

Chyba jedynym czarem całej tej serii jest właśnie Selena. Wampirzyca o krótkich czarnych włosach, niesamowicie niebieskich oczach i genialnym charakterze. A jej ubiór? Ponętny gorsecik i obcisłe lateksowe spodnie i długie glany. Trzeba przyznać, że jej wygląd na plakacie naprawdę zachęca do obejrzenia filmu, ponieważ wampiry właśnie w takim wydaniu są pożądane. Większość raczej nie przepada za tymi „świecącymi się jak brokat”. W końcu dlaczego nazywamy je dziećmi nocy? „Underworld” przynosi nam właśnie krwiopijców, których starsi odbiorcy sobie wyobrażają. Przerażające kły, lodowate oczy, żądne krwi.

Kate Beckinsale - Selene

„Underworld: Przebudzenie” jest filmem, który polecam w związku z moją sympatią do tej serii. Mimo wszystko moim zdaniem część trzecia „Underworld: Bunt Lykanów” jest najlepsza z wszystkich, które do tej pory wyszły i będę trzymać się tego zdania przez długi czas.

Ocena: 6/10





You may also like

18 komentarzy:

  1. Brzmi ciekawie, może pooglądam.;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach Uwielbiam Underworlda! Jednak ja najbardziej lubię pierwszą cześć - nie umiem już zliczyć ile razy ją oglądałam. Właściwie wszystkie trzy części są świetne i trzymają poziom, aż do pojawienia się "Underworld: Przebudzenie", który przestał zawracać sobie głowę trzymaniem poziomu.

    OdpowiedzUsuń
  3. widziałam tę część i mimo niedociągnięć miło spędziłam czas wraz z mężem na seansie
    ogólnie bardzo lubimy wszystkie części z tej serii
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie widziałam tego filmu i jakoś mnie nie ciągnie by go zobaczyć. Nie moje klimaty ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nie widziałam. Nadrobię zaległości. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. oglądałam wszystkie części, ale jak to z cyklami jedne są dobre drugie przeciętne. Najciekawsza była pierwsza.Naj krwaw-sza chyba opisywana Aktorka prezentuje się nieźle.

    OdpowiedzUsuń
  7. Oglądałam kawałek poprzedniej części i niezbyt przypadł mi do gustu, więc nie wiem czy po tę część sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. To ciekawe, że trzecia część jest najlepsza. Najczęściej to pierwsza jest mistrzostwem a następne już tylko kopią. Będę pamiętać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja również darzę serię Underworld ogromną sympatią, a ta cześć dopiero przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja chyba jednak podziękuję...

    OdpowiedzUsuń
  11. Na pewno oglądnę. Bardzo lubię Underworld ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam i jakoś specjalnie mnie nie ciągnie...

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię pierwszą częśc, ale kolejne były trochę na siłę...

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo trafna ocena filmu. Wybrałam się do kina na Underworld: Przebudzenie tylko dlatego, że podobnie jak Ty lubię tę serię ( z nie wiadomo jakich powodów ;)), jednak nie jest to najlepsze kino i polecać raczej trudno tę produkcję.

    OdpowiedzUsuń
  15. Oglądałam jakiś czas temu i powiem, że całkiem fajna, jednak ta jej córka tak sztucznie wyglądała, że mnie to aż raziło!

    OdpowiedzUsuń
  16. Film mam na komputerze, ale jakoś nie ciągnie mnie zbytnio do jego obejrzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  17. To jest jeden z tych filmów, które obejrzałam przez mojego męża (nie dzięki mężowi, ale przez niego ;). Jakoś średnio mnie wciągnęła ta seria. Już wolałam "X-Mena" (to też efekt mężowskich działań). :P

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.