Andrzej Pilipiuk "Wampir z MO"

11 Comments
Informacje:
Data premiery: 15 maja 2013
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Kategoria: literatura polska/fantasy
Ilość stron: 480
Czas czytania: 4 dni

Opis wydawnictwa:
Wszystko, co nasze oddam za kaszę…

Jest plan, ale trzeba naruszyć prywatne zasoby srajtaśmy i podłożyć trupa w milicyjnym mundurze!

Paskudny grudniowy poranek na Pradze. Wzmacniane stalą buciory, tarcze z grubego plastiku, pały, hełmy z przyłbicami.

Amerykanie, jak zwykle, winni są obecności stonki ziemniaczanej i doprowadzenia żuczków do śmierci z zimna.

Harcerz jako wilkołak? Ależ owszem, czemu nie jemu też należy się?!

Do zobaczenia w kostnicy!

* * *
Andrzej Pilipiuk (ur. 20 marca 1974 roku w Warszawie) jest polskim pisarzem, który na swoim koncie ma wiele interesujących pozycji. To spod jego pióra wyszedł cykl o Jakubie Wędrowyczu, czy seria pdt. „Oko Jelenia”. Zazwyczaj nie zwracałam uwagi na dzieła tego autora, przechodziłam koło nich obojętnie, raczej mnie nie interesował. Jednak „Wampir z MO” to co innego. Można powiedzieć, że zostałam przez niego przyciągnięta, więc postanowiłam spróbować literatury Pilipiuka i nie żałuję tej decyzji. W takim razie co takiego przygotował polski pisarz, że już od pierwszych stron mnie to wciągnęło? Otóż jest to zbiór opowiadań, powiązanych postaciami, pełen dobrego humoru.

Tytuł każdy może powiązać z wydanym wcześniej „Wampirem z M-3”. Była to powieść, tocząca się w tych samych czasach. Niestety nie dane mi było po nią sięgnąć, jednak z tego co słyszałam nie ma większego powiązania pomiędzy tymi dwiema lekturami. Dlatego nie ma różnicy po którą pierw sięgniecie.

Wracając do „Wampira z MO”, czy może wampira z PRL-u. Książka zawiera 11 opowiadań, niektóre są lepsze inne gorsze. Na szczęście więcej jest tych pierwszych. Poznajemy życie zombie, wampirów i wilkołaków za czasów komuny. Autor przedstawia nam obraz typowych polskich zachowań ludzi niewykształconych, prostych robotników. Możemy spotkać się z każdemu znanym tekstem „Co, z nami się nie napijesz?”, który w danej sytuacji wywołuje śmiech. Książka jest pełna humoru, w każdym z opowiadań spotykamy się z absurdalnymi sytuacjami. Dawno lektura nie poprawiła mi tak samopoczucia. A „Wampir z MO” zrobił to po pierwszych stronach. Spotykamy się tu z nawiązaniem do znanej każdemu sadze „Zmierzch”, opowiadanie pdt. „Gość z Ameryki” rozłożyło mnie na łopatki. Uśmiechałam się do książki jak głupia.

Bohaterów jest pełno, nie wyróżniają się między sobą jakimiś cechami szczególnymi, jednak nie da się ich nie lubić. Dialogi pomiędzy postaciami są za to genialne, barwne i sarkastyczne. Pomysły, na które wpadają są wręcz niemożliwe, szczególnie możemy to zaobserwować w opowiadaniu pdt. „Sąsiedzi”, gdzie wampir Marek stara się wyrzucić nowych z kamienicy.

„Wampir z MO” jest genialną lekturą na nudny wieczór. Czyta się ją łatwo i szybko, a zabawy przy tym pełno. Mogę ją polecić starszym czytelnikom, którzy potrzebują wytchnienia od poważnej literatury, ale nie tylko. To naprawdę dobra książka i możliwe, że kiedyś do niej wrócę. Póki co czekam, aż kolejne dzieła Pilipiuka wpadną mi w ręce, a w szczególności „Wampir z M-3”.
Jeszcze raz polecam J

Ocena: 8/10




You may also like

11 komentarzy:

  1. Ostatnio postanowiłam poczytać polskich autorów, więc z chęcią zapoznam się z tą książką.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jedna z nielicznych książek o wampirach, które przeczytałam więcej niż raz. Genialna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na Pilipiuka na pewno kiedyś się zdecyduję ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nie czytałam jeszcze nic tego autora, mój mąż chyba większość jego książek, może i ja kiedyś się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię takie książki, myślę, że będzie czytać mi się z przyjemnością.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdecydowanie muszę dorwać w swoje ręce ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnio głośno się o tej książce zrobiło :)
    Tak więc, cóż... musze jak najszybciej się za nią zabrać :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Akurat mam jedna z ksiazek tego autora w mojej domowej biblioteczce i tak mysle, ze najpierw przeczytam ją, a potem zdecyduje, czy chce poznawac dalsze dizela tego autora i przeczytam ksiazke, ktora zrecenzowalas :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Hmmm...jeszcze się nad nią zastanowię.

    OdpowiedzUsuń
  10. Przeczytał ktoś "Białe Drzewo" Katarzyny Manikowskiej?

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.