Jerry Hopkins "Jim Morrison. Król Jaszczur"

2 Comments
INFORMACJE:
Data premiery: 23 październik 2013
Wydawnictwo: Anakonda
Ilość stron: 300
Czas czytania: 3 dni

Jim Morrison jest postacią, która interesuje mnie od dawna. Pierwszy raz bliżej poznałam jego historię czytając pierwszą biografię Hopkinsa pt. "Nikt nie wyjdzie stąd żywy". Opowiadała o jego życiu skupiając się na dzieciństwie i latach młodzieńczych. Oczywiście nie brakowało tam wiadomości o zespole, sławie i pieniądzach. Po jakimś roku w moje ręce wpadł "Król Jaszczur". Polowałam na ten tytuł przez jakiś czas - czekałam na promocje, ponieważ cena mi nie odpowiadała.W końcu na fabryce.pl dorwałam ją za niecałe 10 zł. Taka książka za taką kwotę - byłam jak najbardziej zadowolona. 

"Król Jaszczur" to kolejna biografia Morrisona pana Hopkinsa, jednak tym razem znajdziemy w niej o wiele więcej bonusów. Najciekawszym z nich są wywiady zamieszczone na końcu książki, które pozwalają spojrzeć na gwiazdę rocka w całkowicie inny sposób. Jima Morrisona można skojarzyć z pijaczyną, który chętnie ukazuje swe miejsca intymne, wiele osób określa go mianem narkomana, lecz jego największym problemem był właśnie alkohol. Wywiady ukazują jego inną stronę, to inteligentny mężczyzna, który ma swoje zdanie i poglądy. Jasne jest, że nie wszystkim przypadały one do gustu, lecz za czasów "The Doors" przypominało to kult. Jim mówi "rozbierzcie się", a po widowni już latały części garderoby. Skłaniał ludzi do buntu, ukazywał jak absurdalne jest prawo, że powinniśmy być wolni. 

Biografia pozwala nam na bliższe poznanie nie tylko wokalisty, lecz także innych członków zespołu, a także Pameli - najważniejszej kobiety w życiu Jima. Spotkamy tu także gwiazdy takie jak Janis Joplin i opis 'posiadówy' jej i Morrisona. Szczególnie zapadło mi to w pamięć. 
Król Jaszczur był typowym kobieciarzem, po jednej nocy pozostawiał osobniki płci pięknej i praktycznie nigdy do nich nie wracał, lecz z Pamelą było inaczej. Łączyła ich specyficzna więź. To właśnie ona po raz ostatni widziała wokalistę żywego. Przez długi czas śmierć Morrisona była wielką zagadką. Po "Nikt nie wyjdzie stąd żywy" byłam przekonana, ze wszystko było sfingowane. W "Królu Jaszczurze" autor rozwiewa niepewności. Przez te lata otrzymał odpowiedzi na niektóre pytania i przedstawia nam jak to wszystko wyglądało. Szczerze wolałam tego nie wiedzieć i żyć z myślą, że Jim skrył się w cieniu i pisze swoją poezję tak jak zawsze o tym marzył. 

W książce znajdziemy również wiele fotografii, plakatów, czy zdjęć z sesji zdjęciowych. Jest na czym zawiesić oko - to muszę przyznać.To naprawdę przyjemny dodatek, który pozwala odpocząć nam od liter, przyjrzeć się ludziom, o którym czytamy w danym momencie. 

Jeśli interesujecie się historią Morrisona i zespołem "The Doors" to książka napisana dla Was. Jednak polecam najpierw zapoznać się z  "Nikt nie wyjdzie stąd żywy". W "Królu Jaszczurze" znajduje się wiele powiązań, a tak naprawdę mało informacji jest przypomnianych w nowej biografii. Naprawdę polecam, ponieważ dzieło Hopkinsa jest jak najbardziej warte uwagi. Cieszę się, że mam tę pozycję na swojej półce i na pewno do niej wrócę. 

Ocena: 8/10



You may also like

2 komentarze:

  1. Z ciekawości chętnie do niej zajrzę

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze nie czytałam żadnej biografii ludzi muzyki. Od teściowców pożyczyłam Jaggera (leży na półce i czeka na swoją kolej). Widzę, że to będzie kolejna z tej serii, po którą sięgnę. Choć pewnie nie nastąpi to szybko.

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.