1) J. R. R. Tolkien "Dwie wieże" - kolejny miesiąc z rzędu
2) Alice Sebold "Córeczka"
W tym miesiącu Sarah J. Maas po prostu rządzi. Nie mogłam zabrać się za jej książki i teraz żałuję. Jest po prostu genialna! Polecam wszystkim, którzy jeszcze nie czytali :) Zapewne porzucę "Córeczkę" Alice Sebold, książka opowiada o kobiecie, która zabiła własną matkę. Nie mogę się w nią wciągnąć, po prostu nie przypadła mi do gustu. No i jak zawsze, to już chyba tradycja, nie dokończyłam "Dwóch wież" Tolkiena, ale powoli posuwam się na przód. Mam nadzieję, że w styczniu uda mi się ją skończyć. :)
Dostałam na święta pierwszą część serii Alexandry Bracken. Niedługo biorę się za lekturę :)
OdpowiedzUsuńŚwietny wynik w porównaniu do mojego ;) Mam kryzys czytelniczy odkąd jestem w liceum
OdpowiedzUsuńGratuluję każdego wyniku ;) Oby przyszły rok był jeszcze lepszy!
OdpowiedzUsuńWarto skończyć Dwie wieże, bo bez tego trudno sięgnąć po Powrót króla, najlepszą część trylogii :)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego!