Clayton wstrząsa seria krwawych morderstw. Nikt nie wie, kto zabija.
Tylko ja mogę rozwiązać tę zagadkę, choć nawet mój terapeuta powiedział, że sam wykazuję wszystkie cechy seryjnego mordercy. 95% seryjnych morderców w dzieciństwie unikało ludzi, podpalało i dręczyło zwierzęta, ale to nie oznacza, że każdy, któremu się to przydarza, zaczyna zabijać.
To moja obsesja. Muszę się dowiedzieć, kto sieje śmierć w Clayton.
John Cleaver, lat 15, diagnoza: antyspołeczne zaburzenia osobowości/ obsesyjnie zainteresowany seryjnymi mordercami/ może być niebezpieczny.
Informacja:
Autor: Dan Well
Wydawnictwo: Znak
Data premiery: 2012-01-11
Ilość stron: 254
Moja opinia:
„Nie jestem seryjnym mordercą” to
książka o piętnastoletnim chłopaku imieniem John. Łatwo można zauważyć, że jest
„inny”. Gdy psycholog oznajmia, że John Cleaver jest socjopatą, to nikogo to
nie dziwi. Chłopak martwi się, że mógłby kogoś zabić. Przestrzega zasad typu,
nie podążania za ludźmi, nie interesowania się nimi i nie obserwowania ich. Nie
ma przyjaciół, to tylko „freak”, od którego
należy trzymać się z daleka. Do tego dochodzi jego niecodzienne hobby.
Fascynują go seryjni mordercy, czyta na ich temat, zna ich historie, a gdy w
mieście zaczynają się ataki jest naprawdę podekscytowany. Musi się dowiedzieć
kim jest ta osoba i oczywiście udaje mu się zaspokoić swoją ciekawość. Tylko,
czy uda mu się powstrzymać potwora siedzącego w jego wnętrzu, który aż prosi o
uwolnienie? W końcu podejmuje się walki z prawdziwym seryjnym mordercą, takim z
krwi i kości, który może być wszędzie, pomoc potwora na pewno przeważy szalę.
Mroczne myśli drzemały gdzieś w
środku, a moje działania nie były nimi skażone. Inaczej mówiąc, byłem naprawdę
dobry w udawaniu normalnego. Gdybyście spotkali mnie na ulicy, nigdy byście nie
przypuszczali, że chcę was zabić.*
John Cleaver jest bardzo
interesującą postacią. Jego przemyślenia na temat społeczeństwa, własnej osoby
i ciekawe informacje o "hobby" pomaga nam wdrążyć się w jego świat. Jestem ciekawa,
czy w kolejnych częściach tej serii bardziej zagłębimy się w przeszłość głównego
bohatera, bo jest ona naprawdę ciekawa.
Sposób pisania autora – Dana Wellsa
– jest niekoniecznie oryginalny. Spotykamy się z opisami otoczenia z pierwszej
osoby. Już w pierwszym rozdziale znajdujemy ciekawą sytuację, która przedstawia
Johna pomagającego własnej mamie, balsamując z nią zwłoki. Ciekawy sposób na
domowe obowiązki, nieprawdaż? Łatwo i przyjemnie się czyta, nie ma żadnych
problemów, a w całej książce znalazłam tylko jedną literówkę.
Mimo wszystko brakowało mi czegoś
w tej pozycji. W „Nie jestem seryjnym mordercą” nie podobał mi się seryjny
morderca, ze względu na jego małą realność, gdyby nie ten magiczny wątek, to ta lektura zasłużyłaby na najwyższą ocenę, a za to, że autor poszedł na łatwiznę to...
Ocena 4,5/5
* cytat ze strony 249
Zapraszam do obejrzenia krótkiego filmu dotyczącego książki :)
Jak pewnie się zorientowałaś - mam ją u siebie. W najbliższym czasie zapewne się za nią zabiorę, choć boję się jej lektury, gdyż nie przepadam za kryminałami.
Od dłuższego czasu wodzę oczyma za tą książką i muszę ją koniecznie wreszcie nabyć, ponieważ bardzo lubię takie ,,mocne akcenty'' i wiele się spodziewam po tej pozycji. Ty piszesz, że czegoś w niej zabrakło. Mam nadzieje, że ja nie odczuje tego niedosytu, ale to czas pokaże. Pozdrawiam.
Jak pewnie się zorientowałaś - mam ją u siebie. W najbliższym czasie zapewne się za nią zabiorę, choć boję się jej lektury, gdyż nie przepadam za kryminałami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Klaudia.
Mam straszną ochotę na tą książkę, a ostatnio wszędzie jej pełno xd
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu wodzę oczyma za tą książką i muszę ją koniecznie wreszcie nabyć, ponieważ bardzo lubię takie ,,mocne akcenty'' i wiele się spodziewam po tej pozycji. Ty piszesz, że czegoś w niej zabrakło. Mam nadzieje, że ja nie odczuje tego niedosytu, ale to czas pokaże.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Muszę przeczytać
OdpowiedzUsuńZapowiada się niezwykle ciekawie.
OdpowiedzUsuńCzytałam i książka mi się podobała. Muszę dopaść kolejny tom:))
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o niej wcześniej, acz przy najbliższej okazji postaram się ją zdobyć.
OdpowiedzUsuńDużo już o niej słyszałam, ale jakoś nie mogę się przemóc i zapoznać się z tą historią...
OdpowiedzUsuńJa słyszałam o tej książce i zamierzam ją przeczytać. Wydaje się być godna uwagi.
OdpowiedzUsuńNo i kolejna pozytywna opinia, to coś oznacza ;)
OdpowiedzUsuńNo natknęłam się na ową książkę jakiś czas temu, więc po twojej recenzji będę musiała po nią wrócić :D
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie :) Muszę chyba uważniej się za nią rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Czytałam wiele recenzji tej książki.;D Sądzę, że w najbliższym czasie ją przeczytam.:D
OdpowiedzUsuńAleż ja się do niej palę ;D
OdpowiedzUsuńMam w planach - czekam, aż do mnie przyjdzie z wydawnictwa ^^
OdpowiedzUsuńNie moja działka
OdpowiedzUsuńKoniecznie musze te ksiazke przeczytac. Widnieje na liscie moich lektur do przeczytania juz od jakiegos czasu.
OdpowiedzUsuń