Kaja Wasilewska "Srebrnowłosa"

14 Comments
INFORMACJE:
Data premiery: 2013
Wydawnictwo: Novae Res
Kategoria: fantasy, literatura młodzieżowa
Ilość stron: 392
Czas czytania: 5 dni

Jestem dużą fanką książek o tematyce fantasy. Uwielbiam zagłębiać się w magiczny świat, pełen niestworzonych istot. Dzięki temu można odciąć się od rzeczywistości i pozwolić wyobraźni popracować. Właśnie z powodu mojego uwielbienia do tego typu literatury sięgnęłam po "Srebrnowłosą". Okładka informuje nas o legendzie, klanach i smokach. Mieszanka nie jest oryginalna, fabuła i postać dziewczyny z biedoty także. Jednak pozory mogą mylić, a sama lektura nie musi się opierać na typowych schematach. 

Główna bohaterka ma na imię Marika. Młoda dziewczyna jest kuglarką i należy do wilantów - ludu nie posiadającego żadnych praw, najprościej mówiąc to biedota. Składa się on ze złodziejaszków, akrobatów i innych osób zabawiających ludzi sztuczkami. Jest taka sama jak inne dziewczyny, odróżnia ją tylko kolor włosów, który mieni się srebrem. Jednak Marika choruje, co noc nawiedzają ją nocne bóle nie pozwalające spać. Co to może być? 
Okazuje się, że bohaterka jest częścią wielkiej legendy o Nienarodzonym. Postaci, która ma moc by zniszczyć, bądź uratować wyspę. Życie wilantki staje do góry nogami. Zbliża się wielkie niebezpieczeństwo, a sztuczki kuglarki mogą jej nie wystarczyć.

Przyznaję się, że podchodziłam do tej książki sceptycznie. Z tyłu okładki możemy znaleźć mały dopisek "literatura młodzieżowa". Od razu w mojej głowie pojawiły się znaki ostrzegawcze: czy będzie to kolejne love story? Czy pojawią się trójkąty miłosne? Kolejna próba naśladowania słynnej sagi "Zmierzch"? Otóż nie. Wątku miłosnego brak i bardzo dobrze. W tej powieści nie pasowałby on w żaden sposób. Książka przeznaczona jest dla młodszych odbiorców. Weteranom raczej nie przyniesie dobrych wrażeń. Chyba, że pragniecie odpocząć od ciężkich lektur.  

Jednak to nie skreśla "Srebrnowłosej" z listy powieści schematycznych. Postacie nie są barwne, ale widać jak Kaja Wasilewska starała się je urozmaicić tak jak i cały świat. Niestety plan nie wypalił. Brakuje tu magii, wszystko pojawia się w teorii, lecz nie praktyce. Są chodzące gady, które nie wystraszą czytelnika, wiedźmy, której czarnej magii nie da się wyczuć, a także smoki. No własnie co z tymi gadami? W tym przypadku brakuje mi opisów. One są i tyle. Mają dane kolory, moce i to wszystko. Ogólnie fabuła miała potencjał, lecz wykonanie nie jest specjalne. Brakowało mi rozwinięcia. Z początku akcja toczy się powoli, leci jak krew z nosa. Nagle bum i koniec książki. Czytelnik zostaje z lekturą w łapach i myślą: a przecież dopiero się rozkręcała! 

Kolejnym minusem są dialogi pomiędzy Mariką, a Cynthią. Z jednej strony główna bohaterka wykazuje się dojrzałością, zdolnością zadbania samą o siebie, po prostu wydaje się starsza niż w rzeczywistości jest. Jednak jej dialogi rozbroiły mnie na łopatki. Są głupkowate, nieśmieszne i irytujące. Postać Cynthii jest najgorszą, choć jedną z najważniejszych. Autorka nadała jej cechy człowieka niewinnego, nie mającego pojęcia o niczym. Przecież jest połączona z Mariką, widzi to co ona, zna jej wspomnienia, więc dlaczego? W tym momencie autorka przedobrzyła. 

Kaja Wasilewska posługuje się językiem prostym, bardzo łatwym w odbiorze. Lektura nikomu nie sprawi trudności i pomimo wielu minusów miło można spędzić przy niej czas. Aż sama się zdziwiłam, że daję jej tak wysoką ocenę. W większości to zasługa pomysłu i mojej dużej ochoty na lekturę fantasy. Średniowiecze i smoki to coś za czym tęskniłam. 

Ocena: 6/10

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Novae Res.
Książka przeczytana została w ramach wyzwania "Czytam Fantastykę"


You may also like

14 komentarzy:

  1. ja też uwielbiam fantastykę, tytuł książki ciekawy, okładka niestety mi się nie podoba. Nie wiem czy skusze się na książkę - chyba za dużo wad :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę że spodobałaby się mojej młodszej siostrze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Srebrne/ białe włosy i smoki kojarzą mi się tylko z jedną bohaterką - Daenerys ;) Opinia mnie nie zachęciła, niewiele tracę z tego, co widzę, więc nie mam zamiaru sięgnać po ,,Srebrnowłosą".

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajna recenzja :P
    Szczerzę mówiąc, raczej nie sięgnę. Twoja opinia o tej książce mnie utwierdziła w tym zamiarze, więc na razie nie sięgnę po tą powieść. Jednak, jeśli gdzieś się na nią natrafię, to może sięgnę i zobaczę, jaka ona jest według mnie. :P
    Pozdrawiam Serdecznie! ;)

    weronine-library.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakoś nie specjalnie ciągnie mnie do przeczytania tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Szczerze to pierwszy raz przeczytałam o niej w stosiku przyjaciółki i nie ciągnęło mnie do niej. Teraz też nie bardzo mnie zachęciło niestety ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam mieszane uczucia w stosunku do tej książki, ale w wolnej chwili z chęcią zapoznałabym się z nią, ot tak choćby po to, aby chwilkę się zrelaksować.

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię fantastykę i dość często sięgam nawet po tytuły dla młodzieży, jednak tu mi coś zgrzyta i jeszcze te dialogi :/ Niestety nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Pomysł rzeczywiście ciekawy, szkoda, że wykonanie trochę szwankuje. Ale nie mówię nie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. a ja przeczytalam i bardzo mi sie podobala.Interesujaca fabula,wartki jezyk,interesujacy świat kuglarki Mariki ,wszystko to sprawilo ze przeczytalam jednym tchem .Czekam na nastepna książke tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  12. Okładka piekna.

    OdpowiedzUsuń
  13. Swietna ksiazka,bardzo mnie wciagnela,pomysl bardzo ciekawy a okladka bardzo ladna.Chetnie bym przeczytala cos jeszcze tej autorki ale to debiutantka,wiec musze poczekac.

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.